We wtorek rozpoczął się 71. sezon NBA. Obrońcy tytułu koszykarze Cleveland Cavaliers bez większych problemów pokonali wzmocnionych przed sezonem New York Knicks 117:88. Lider "Kawalerzystów" LeBron James zaliczył triple double (19 punktów, 14 asyst i 11 zbiórek). – Zdobycie mistrzostwa kolejny raz to skomplikowany proces. Nie chcemy nic obiecywać na wyrost. Teraz najważniejsze jest to, że zaliczyliśmy dobry start – mówił po meczu James.

Do niespodzianki doszło na parkiecie finalistów poprzedniego sezonu Golden State Warriors. "Wojownicy" - typowani do mistrzostwa - przegrali na własnym parkiecie z San Antonio Spurs 100:129. Amerykańskie media podkreślają, że gracze Spurs dali jasny sygnał, że drużyna Golden State wcale nie musi dominować w Konferencji Zachodniej.

W ostatnim meczu wtorku Portland Trail Blazers pokonali Utah Jazz 113:104.