Podopieczne grającej trenerki Natalii Niewolnej po 20 minutach prowadziły 2:0 po bramkach Weroniki Szymaszek i Roksany Ratajczak, ale w końcówce pierwszej połowy i na początku drugiej gole strzelały przyjezdne. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, w 89. minucie gola na wagę zwycięstwa Mitechu strzeliła Agata Droździk.

- Jest duży niedosyt. Po tej bramce na 2:1 wiedziały, że Żywiec złapał kontakt i jak wkradnie się chwila rozluźnienia, to ten mecz pójdzie w złą stronę. Staraliśmy się zmotywować w przerwie, ale widocznie nie udało się to w 100 procentach. Uważam, że nieźle wyglądamy w obronie, ale nad atakiem nadal musimy solidnie pracować - podsumowała Weronika Szymaszek.

Dla Olimpii była to czwarta porażka z rzędu. Nasz zespół zajmuje po 12 kolejkach 7. miejsce. 13 listopada Olimpia spotka się na swoim boisku z GOSiR-em Piaseczno.