Stoch był najlepszy w ostatnim konkursie, w Bischofshofen - skoczył 134,5 i 138,5 m. Drugie miejsce zajął Niemiec Michael Hayboeck (130,5 i 142 m), a trzecie drugi z Polaków, Piotr Żyła (131 m i 137 m).

Na piątej pozycji zawody ukończył Maciej Kot (130,5 i 135 m), 19. był Dawid Kubacki (125 i 127,5 m), 23. Jan Ziobro (125 i 128 m), a 25. Stefan Hula (124 i 126 m).

Stoch jest drugim Polakiem, który zwyciężył w Turnieju Czterech Skoczni. W 2001 roku dokonał tego Adam Małysz. Po zawodach podkreślał, że to nie tylko jego triumf.

- To dla mnie ogromna nagroda za ciężką pracę i wyrzeczenia, trudy podczas całej mojej kariery - powiedział Stoch. - Mówię tu o kolegach z drużyny, sztabie szkoleniowym, rodzinie. To sukces ich wszystkich i dziękuję im z całego serca.

Czwarty w "generalce" jest Maciej Kot. Do podium zabrakło ośmiu punktów. To historyczny wynik polskich skoczków narciarskich.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzi Słoweniec Domen Prevc (646 pkt) przed Tande (637 pkt) i Stochem (633 pkt). Piąty jest Kot (428 pkt), a dziesiąty Żyła (277).

Polacy są na czele klasyfikacji Pucharu Narodów. Biało-czerwoni zdobyli w tym sezonie już 2030 punktów, Austriacy - 1928, a Niemcy - 1795.

Następne konkursy zostaną rozegrane w Wiśle za tydzień - w sobotę i niedzielę, 14 i 15 stycznia.