Pierwszego seta szczecinianie przegrali do 22. Druga partia należała już do Espadonu i po sukcesie do 22 był remis 1:1. W dramatycznej trzeciej odsłonie szczęście uśmiechnęło się do ekipy trenera Michała Gogola, która po obronie czterech piłek setowych wygrała 31:29. W czwartym secie gospodarze początkowo przegrywali 19:23, ale ostatecznie pokonali gdańszczan do 23 i zdobyli komplet punktów.

Espadon do zwycięstwa poprowadził najlepszy na parkiecie Bartłomiej Kluth. Atakujący szczecińskiej drużyny zdobył w poniedziałkowym meczu 40 punktów. - Rzadko taki wynik się zdarza. Sam jestem nim zaskoczony, ale cieszę się, bo zapracowała na niego cała drużyna - przyznał po spotkaniu. - Dziś byliśmy jedną drużyną. Cieszę się, że wytrzymaliśmy końcówki setów, wygraliśmy mecz i zgarnęliśmy pełną pulę punktów.

Mimo zwycięstwa, siatkarze Espadonu pozostali na 15., czyli przedostatnim, miejscu w tabeli Plus Ligi. W niedzielę, w kolejnym ligowym meczu, szczecinianie zagrają w hali Azoty Arena z Cuprum Lubin.