Na razie na koncie polskiej reprezentacji jest jeden złoty medal. W czwartek w konkurencji FTP, czyli strzelania do opadających klapek, wywalczył go Filip Rodzik, który jest między innymi złotym medalistą Mistrzostw Europy.

- Było ciężko, ale udawało mi się za każdym razem mieć ten jeden punkt zapasu i przechodzić kolejne rundy aż do finału. Tam strzeliłem najwięcej klapek i wygrałem - mówi zawodnik.

Jak ocenia trener reprezentacji Polski Marek Marucha, to dobry początek, ale plany są bardziej ambitne. - Naszym celem na tych zawodach są cztery medale. Na razie mamy jeden, ale przed nami są jeszcze dwa dni zmagań. Mamy duże szanse. Trzymamy kciuki - dodaje trener.

Zawody potrwają do soboty. Biorą w nich udział zawodnicy z 27 państw, m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Polski oraz Chin.