Piłkarze Pogoni Szczecin zostali wicemistrzem Polski juniorów starszych. Portowcy w rewanżowym finałowym meczu o złoty medal pokonali Legię Warszawa 2:1, ale pierwszy pojedynek w minioną sobotę w Ząbkach zakończył się wygraną stołecznej drużyny 4:1 i to Legia cieszyła się ze zdobycia mistrzowskiego tytułu.
W środowym starciu podopieczni trenera Pawła Crettiego po bramkach Rafała Maćkowskiego i Arona Stasiaka prowadzili 2:0 i potrzebowali jednego gola, aby sięgnąć po upragniony tytuł. W drugiej połowie pomimo kilku dogodnych okazji szczecinianie nie zdołali strzelić trzeciej bramki a sami w doliczonym czasie gry po kontrowersyjnym rzucie karnym stracili bramkę. Konrad Handzlik pewnie wykorzystał jedenastkę i ustalił wynik meczu.
Pomocnik Pogoni Rafał Maćkowski nie ukrywa, że dziś jest smutny, ale wicemistrzostwo Polski jest dużym sukcesem całego zespołu i klubu. - Teraz płaczemy, ale dla nas i dla klubu to duży sukces. Tym bardziej, że go powtórzyliśmy. Byliśmy bardzo blisko i wynik do przerwy był dla nas kapitalnym scenariuszem. Legia to nie byle jaka drużyna. Trzy razy zdobyli mistrza Polski, grali w młodzieżowej Lidze Mistrzów. Dziś ich nie było przy naszej grze. Szkoda, że nie wpadła trzecia bramka, bo gdybyśmy ją strzelili, to już bym nam nie zabrali - powiedział Maćkowski.
Portowcy spotkanie z Legią kończyli w osłabionym składzie bo czerwona kartkę otrzymał Aron Stasiak za faul na Kamilu Orliku. Po tym przewinieniu był rzut karny dla Legii.
Co ciekawe przed rokiem w finale Mistrzostw Polski juniorów Legia także cieszyła się ze złotego medalu zdobytego w Szczecinie a napastnik Pogoni Gracjan Jaroch tak jak teraz Aron Stasiak otrzymał czerwoną kartkę.
Pomocnik Pogoni Rafał Maćkowski nie ukrywa, że dziś jest smutny, ale wicemistrzostwo Polski jest dużym sukcesem całego zespołu i klubu. - Teraz płaczemy, ale dla nas i dla klubu to duży sukces. Tym bardziej, że go powtórzyliśmy. Byliśmy bardzo blisko i wynik do przerwy był dla nas kapitalnym scenariuszem. Legia to nie byle jaka drużyna. Trzy razy zdobyli mistrza Polski, grali w młodzieżowej Lidze Mistrzów. Dziś ich nie było przy naszej grze. Szkoda, że nie wpadła trzecia bramka, bo gdybyśmy ją strzelili, to już bym nam nie zabrali - powiedział Maćkowski.
Portowcy spotkanie z Legią kończyli w osłabionym składzie bo czerwona kartkę otrzymał Aron Stasiak za faul na Kamilu Orliku. Po tym przewinieniu był rzut karny dla Legii.
Co ciekawe przed rokiem w finale Mistrzostw Polski juniorów Legia także cieszyła się ze złotego medalu zdobytego w Szczecinie a napastnik Pogoni Gracjan Jaroch tak jak teraz Aron Stasiak otrzymał czerwoną kartkę.
Zobacz także
2017-03-08, godz. 21:36
Siatkarze Espadonu bliscy sprawienia niespodzianki
Szczecinianie prowadzili już 2:1 w setach z Indykpolem AZS Olsztyn, ale ostatecznie przegrali z wyżej notowanym rywalem 2:3.
» więcej
2017-03-08, godz. 19:56
Pogoń Baltica odpadła z Pucharu Polski
Piłkarki ręczne Pogoni Baltica nie zdobędą Pucharu Polski. Szczecinianki przegrały w środę na wyjeździe z Vistalem Gdynia 23:24 w ćwierćfinałowym meczu.
» więcej
2017-03-08, godz. 12:58
Espadon awansuje w tabeli? Jest na to szansa
Siatkarze Espadonu Szczecin chcą w środę pokonać piąty w tabeli Indykpol AZS Olsztyn w kolejnym meczu Plus Ligi.
» więcej
2017-03-07, godz. 19:56
Wicemistrz Polski wygrywa w Szczecinie
Koszykarze drużyny King Szczecin nie odnieśli trzynastego zwycięstwa w PLK. Wilki Morskie przegrały we własnej hali z Rosą Radom 63:68.
» więcej
2017-03-07, godz. 13:58
Spór o tysiące dolarów. Były koszykarz klubu kłóci się z King Szczecin
Zawodnik zarzuca klubowi wyłudzenie pieniędzy, klub odpowiada: to skandaliczne zarzuty. Koszykarski King Szczecin publicznie kłóci się z byłym zawodnikiem o pieniądze za naprawę zepsutego samochodu.
» więcej