Piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni doznali porażki w ostatnim meczu rozegranym w Szczecinie w sezonie zasadniczym Superligi. Szczecinianie dość niespodziewanie przegrali ze Stalą Mielec 28:31.
Do przerwy mielczanie prowadzili 17:15. Zdaniem rozgrywającego portowej siódemki Patryka Biernackiego, to głównie słaba gra w pierwszej połowie zadecydowała o porażce w sobotnim spotkaniu.
- Mieliśmy zacząć mecz inaczej. Miało być trochę agresywniej w obronie. Daliśmy im za dużo grać i złapali swoje tempo. Potem głowy siadają. Był zryw, ale zaważyła końcówka pierwszej połowy - podsumował Biernacki.
Szczypiorniści Sandry SPA Pogoni, pomimo wpadki ze Stalą, pozostali na 12 miejscu w tabeli Superligi. Za tydzień na zakończenie sezonu zasadniczego zmierzą się na wyjeździe z Chrobrym Głogów. 17 kwietnia szczecinianie rozpoczną natomiast fazę play-out i walczyć będą wraz z pięcioma innymi zespołami, w tym ze Stalą Mielec, o utrzymanie w rozgrywkach o mistrzostwo Polski.
- Mieliśmy zacząć mecz inaczej. Miało być trochę agresywniej w obronie. Daliśmy im za dużo grać i złapali swoje tempo. Potem głowy siadają. Był zryw, ale zaważyła końcówka pierwszej połowy - podsumował Biernacki.
Szczypiorniści Sandry SPA Pogoni, pomimo wpadki ze Stalą, pozostali na 12 miejscu w tabeli Superligi. Za tydzień na zakończenie sezonu zasadniczego zmierzą się na wyjeździe z Chrobrym Głogów. 17 kwietnia szczecinianie rozpoczną natomiast fazę play-out i walczyć będą wraz z pięcioma innymi zespołami, w tym ze Stalą Mielec, o utrzymanie w rozgrywkach o mistrzostwo Polski.
Zobacz także
![](../serwis_informacyjny/pliki/2016/2016-02-06_1454784131.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2017/2017-03-04_148866757410.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-11-16_157389628010.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-11-16_157389598610.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-11-16_1573894973_602057.jpg)