To dziesiąte z rzędu zwycięstwo ŁKS-u w tym sezonie, który jest jedynym zespołem bez porażki w Tauron Lidze. Policzanki wygrały pierwszego seta do 24. W drugiej partii miały cztery piłki setowe, ale przegrały do 27. Kolejne odsłony do 22 i 20 wygrały łodzianki i ostatecznie mistrzynie kraju przegrały niedzielne spotkanie 1:3.

Agnieszka Korneluk - środkowa Chemika - żałowała straconej szansy na sukces z liderem rozgrywek. - Próbowałyśmy znaleźć ten sposób i w pierwszym secie się udało. Myślę, że najbardziej szkoda końcówki drugiego seta, bo były piłki setowe i wtedy spotkanie mogło się potoczyć zupełnie inaczej. gdybyśmy jeden punkt przechyliły na swoją korzyść. Nie udało się. ŁKS gra w tym sezonie bardzo równo, cały czas na wysokim poziomie i nie przegrał jeszcze żadnego spotkania w naszej lidze - powiedziała Korneluk.

Policzanki po drugiej porażce w tym sezonie zajmują trzecie miejsce w tabeli ze stratą sześciu punktów do prowadzącego ŁKS-u Łódź. W kolejnym meczu Tauron Ligi siatkarki Grupy Azoty Chemika Police w sobotę na wyjeździe zmierzą się z wiceliderem tabeli Developresem Rzeszów. Wcześniej, bo już w środę, Chemik zagra w Turcji z Eczacibasi Stambuł w Lidze Mistrzyń.