Pierwsze spotkanie w Szczecinie Chemik przegrał 2:3 i to turecki zespół awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń.

Jak mówi trener polickiej drużyny Radosław Wodziński, czwartkowy rewanż mógł zakończyć się lepszym wynikiem, gdyby udało się wygrać pierwszego seta, w którym ostatecznie do 23 triumfowały siatkarki ze Stambułu.

- Szkoda pierwszego seta, szkoda końcówki. Mieliśmy swoje szanse. Pewnie mecz mógłby się potoczyć inaczej. Było naprawdę blisko. Momentami graliśmy naprawdę dobrze. Była duża szansa wygrać z Fenerbahce. Kończymy udział w Lidze Mistrzyń, ale myślę, że to dobry prognostyk na kolejną część sezonu - powiedział Wodziński.

Siatkarki Grupy Azoty Chemika Police, po powrocie z Turcji, już w sobotę w Szczecinie zmierzą się z Energa MKS Kalisz w Tauron Lidze.