Halo, Stadion
Radio SzczecinRadio Szczecin » Halo, Stadion

Fot. Facebook / Polska Siatkówka
Fot. Facebook / Polska Siatkówka
Polscy siatkarze pokonali w Rzymie Włochów w finale mistrzostw Europy.
Biało-czerwoni nie przegrali w całym turnieju żadnego meczu i pewnie wygrali najważniejsze spotkanie. Po zaciętym pojedynku zakończyli je wynikiem 3:0 (25:20, 25:21, 25:23) i zdobyli złoty medal mistrzostw Europy.

Taki sam skład miał ubiegłoroczny mecz o złoto mistrzostw świata. Wtedy zwyciężyli reprezentanci Italii.

Rozgrywający Marcin Janusz tak odpowiedział na pytanie o plany dotyczące świętowania tego sukcesu. - To będzie bardzo długa noc i obawiam się, że nie jedna. To był niesamowity mecz z naszej strony, na niesamowitym poziomie - powiedział Janusz.

Libero Paweł Zatorski zapewnia, że biało-czerwoni nie zwątpili w sukces. Nawet w trzecim secie, w którym inicjatywa należała do Włochów. - Od jakiegoś czasu cechuje nas, że nie wpadamy w panikę. Trener też daje nam dużo pewności, robi zmiany, które coś wnoszą. Każdy z zawodników może wejść na boisko i dać coś od siebie. Każdy dorzuca od siebie mały element i dzięki temu, mamy to piękne zwycięstwo - powiedział Zatorski.

Atakujący Łukasz Kaczmarek tak ocenił to spotkanie. - To był nasz najlepszy mecz na tych mistrzostwach i o to chodzi, żeby najlepsze mecze rozgrywać w tak ważnym momencie. Jestem szczęśliwy, że mogę być częścią tej drużyny.

Kaczmarek jest dumny z zespołu, który - mimo kryzysu w trzecim secie finału - potrafił wrócić do dobrej gry i szybko zakończyć mecz. - To, coś pięknego, że mamy taką jakość i umiejętności, że potrafimy z tego wychodzić. Nie tylko siatkarskie umiejętności, ale głowę, która w takich momentach odgrywa jeszcze większą rolę - przyznał Kaczmarek.

Brązowy medal mistrzostw Europy zdobyli reprezentacji Słowenii, którzy pokonali Francję 3:2 (25:22, 25:16, 21:25, 18:25, 15:11).
Rozgrywający Marcin Janusz tak odpowiedział na pytanie o plany dotyczące świętowania tego sukcesu.
Libero Paweł Zatorski zapewnia, że biało-czerwoni nie zwątpili w sukces. Nawet w trzecim secie, w którym inicjatywa należała do Włochów.
Atakujący Łukasz Kaczmarek tak ocenił to spotkanie.
Kaczmarek jest dumny z zespołu, który - mimo kryzysu w trzecim secie finału - potrafił wrócić do dobrej gry i szybko zakończyć mecz.

Zobacz także

75767778798081