Piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni sprawili niespodziankę w rozgrywkach o mistrzostwo Polski. Szczecinianie pokonali wyżej notowany w Superlidze MMTS Kwidzyn 25:20.
Do przerwy zespół trenera Piotra Frelka prowadził 12:10. Jak mówi rozgrywający portowej siódemki Wojciech Matuszak, o końcowym sukcesie w hali Netto Arena zadecydowała dobra postawa i mądra gra w drugiej połowie.
- W drugiej połowie to już wyglądało trochę lepiej. Przykładaliśmy się bardziej do rzutów i wynik jest, jaki jest. Wiedzieliśmy co mamy grać. Konsekwentnie szanować piłkę i to się udało. Super. Bardzo się cieszymy. Fajnie, że mogliśmy pokazać się na dużej hali w Szczecinie. Przyszło trochę kibiców i dziękujemy im za doping - mówi Matuszak.
Pomimo drugiego z rzędu zwycięstwa szczypiorniści Sandry SPA Pogoni pozostali na ostatnim miejscu w tabeli Grupy Pomarańczowej Superligi. W kolejnym ligowym pojedynku szczecinianie już w sobotę na wyjeździe zagrają z Gwardią Opole.
- W drugiej połowie to już wyglądało trochę lepiej. Przykładaliśmy się bardziej do rzutów i wynik jest, jaki jest. Wiedzieliśmy co mamy grać. Konsekwentnie szanować piłkę i to się udało. Super. Bardzo się cieszymy. Fajnie, że mogliśmy pokazać się na dużej hali w Szczecinie. Przyszło trochę kibiców i dziękujemy im za doping - mówi Matuszak.
Pomimo drugiego z rzędu zwycięstwa szczypiorniści Sandry SPA Pogoni pozostali na ostatnim miejscu w tabeli Grupy Pomarańczowej Superligi. W kolejnym ligowym pojedynku szczecinianie już w sobotę na wyjeździe zagrają z Gwardią Opole.
Zobacz także
![](../serwis_informacyjny/pliki/2016/2016-11-12_147898018310.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2018/366508/2018-02-04_151775984423.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2016/2016-11-12_147898018310.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2016/343417/2016-09-28_147508711024.jpg)