Podkreślił jednak, że stadion - jeżeli powstanie - to wyłącznie z udziałem finansowym Szczecina. Mroczek dodał, że nie ma sprzeczności w tym, że miasto miałoby inwestować w innej gminie.

- Obszar, o którym mówimy, czyli okolice Auchan, to wciąż obszar metropolitalny Szczecina. Jest umowa o współdziałaniu gmin sąsiadujących z miastem, nawet jest specjalna ustawa.

Mroczek skrytykował też pomysł przebudowy obecnego stadionu przy ulicy Twardowskiego w Szczecinie. - W moim przekonaniu pomysł na paramodernizację jest fatalny, jest zły. To marnotrawstwo publicznych pieniędzy. Cena krzesełka na zmodernizowanym stadionie to koszt 35-40 tys. złotych, a przy nowym obiekcie to rząd 10 tys. złotych i to jest taka różnica - powiedział Mroczek.

Przebudowa "Papricany" miałaby kosztować około 50 milionów złotych. Szczecin na razie nie ma tych pieniędzy, w tegorocznym budżecie zapisano milion złotych na przygotowanie dokumentacji. Pogoń Szczecin ma przed sobą jeszcze siedem meczów w ekstraklasie w tak zwanej grupie mistrzowskiej. Zespół jest obecnie na czwartym miejscu w tabeli i ma realną szansę na grę w europejskich pucharach. Na pewno jednak nie na stadionie przy ulicy Twardowskiego, bo ten nie spełnia wymogów UEFA.

Posłuchaj "Rozmów pod krawatem" i zobacz wideo.