Trzecia w tabeli Pogoń Szczecin przegrała 1:4 z wiceliderem tabeli Górnikiem Zabrze.
Bramki dla Górnika zdobyli: Łukasz Madej w 8 minucie, Mateusz Zachara w 48 i 85 minucie, Mączyński w 61' z rzutu wolnego. Honorową bramkę dla Pogoni strzelił w 77 minucie Donald Djousse.
Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę, bo w 61 minucie Edi zaraz po wejściu na boisko sfaulował Mosnikova i zobaczył czerwoną kartkę. Goście po tym faulu skutecznie wykonali rzut wolny.
Do szpitala na badania pojechał Lewandowski. Obrońca Pogoni zszedł z boiska z kontuzją mięśnia.
Górnik umocnił się na drugiej pozycji w tabeli.
Wyjściowe składy:
Pogoń: Radosław Janukiewicz – Wojciech Lisowski, Wojciech Golla, Maciej Dąbrowski, Mateusz Lewandowski – Takuya Murayama, Bartosz Ława, Maksymilian Rogalski, Takafumi Akahoshi, Jakub Bąk – Marcin Robak.
Górnik: Pavels Steinbors - Rafał Kosznik, Boris Pandza, Seweryn Gancarczyk, Paweł Olkowski - Łukasz Madej, Radosław Sobolewski, Krzysztof Mączyński, Mariusz Przybylski, Sergei Mosnikov - Mateusz Zachara.
Trener Górnika Adam Nawałka powiedział na konferencji prasowej, że jego zespół przyjechał z zamiarem zdobycia w Szczecinie 3 punktów. - Zdawaliśmy sobie sprawę ze skali trudności. Pogoń pod wodzą trenera Wdowczyka spisuje się bardzo dobrze, również personalnie nic nie brakuje tej drużynie. Mieliśmy komfort grania niskim pressingiem, bo szybko otworzyliśmy wynik. Zdarzyło się kilka błędów, ale przy prowadzeniu 1:0 wyszliśmy z mocnym postanowieniem strzelenia kolejnej bramki po przerwie. Nawet przy stanie 3:0 nie można być do końca pewnym wyniku, bo Pogoń gra do końca. Fragmenty meczu były bardzo dobre. To był świetny poligon w kontekście następnych spotkań. Brawa dla zawodników za dojrzałość taktyczną i konsekwencję w grze. Będzie wiele optymizmu przed meczem ze Śląskiem Wrocław - przyznał trener zabrzan.
Gratuluję Górnikowi i chciałbym podziękować kibicom za świetny doping przez cały mecz - powiedział z kolei trener Pogoni Dariusz Wdowczyk. - Pierwsza bramka padła po błędzie i złej komunikacji. Zabrakło wykończenia, zdecydowania i pomysłu na akcje, które stworzyliśmy w pierwszej połowie. Za mało graliśmy skrzydłami, za mało w akcje włączali się boczni obrońcy. Po czerwonej kartce i bramce z wolnego mecz dla nas się skończył. Czasem tak bywa, że od początku nic nie idzie. To był kubeł zimnej wody na nasze głowy. Przez 2 tygodnie będziemy teraz ciężko pracować. Dziś mecz nam nie wyszedł. Powiedziałem zawodnikom "głowy do góry", bo mamy sporo czasu na odrabianie strat i zdobywanie punktów. Nie jesteśmy niezatapialni.
Dla drużyny trenera Dariusza Wdowczyka to dopiero druga porażka w tym sezonie
rozgrywek o mistrzostwo Polski. Po trzech z rzędu wygranych spotkaniach
Pogoń zasłużenie uległa Górnikowi, bo jak mówi bramkarz szczecińskiej
jedenastki Radosław Janukiewicz zagrała dziś słabe zawody. - Mieliśmy dobrą serię, ale każda seria musi się skończyć. Ponieśliśmy klęskę i bez względu na styl, tak nie wypada - uważa Janukiewicz.
To bolesna porażka, bo przegrywamy wysoko na własnym stadionie - zauważył napastnik Marcin Robak. Chcieliśmy walczyć do końca. W drugiej połowie chcieliśmy wyjść bardziej agresywnie, nie udało się. Szkoda czerwonej kartki.
Chciałbym pochwalić Górnik, bo grali bardzo solidnie - przyznał z kolei Edi Andradina, który nie skończył meczu. - Czerwona kartka to mój błąd. Trzeba dobrze przepracować przerwę na reprezentację. Czekałem 4 mecze na szansę i musiałem skończyć mecz po własnym błędzie.
Szkoda, że nie podtrzymaliśmy dobrej passy - żałował pomocnik Pogoni Maksymilian Rogalski. - Uwierzyliśmy trochę po bramce Donalda, ale Górnik kontrolował mecz i wygrał zasłużenie.
Strzelec bramki z rzutu wolnego Krzysztof Mączyński z Górnika stwierdził, że mogło się wydawać, że było łatwo, ale Pogoń postawiła trudne warunki. - Kontrolowaliśmy drugą połowę, a czerwona kartka tylko nam pomogła. Każdy kolejny mecz gramy o zwycięstwo, nie patrzymy na tabelę, a rozliczać się będziemy po sezonie - dodał Mączyński.
Strzelec dwóch goli Mateusz Zachara nie krył radości, ale i zaskoczenia, że udało się strzelić tyle bramek na ciężkim terenie. Wytrzymaliśmy do przerwy, potem szybko zadaliśmy kolejny cios w drugiej połowie i fajnie potoczyło się to wszystko dla nas - zakończył napastnik gości.
Jak wyglądała egzekucja Pogoni? Przeczytaj relację z meczu
...i zobacz zdjęcia.
Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę, bo w 61 minucie Edi zaraz po wejściu na boisko sfaulował Mosnikova i zobaczył czerwoną kartkę. Goście po tym faulu skutecznie wykonali rzut wolny.
Do szpitala na badania pojechał Lewandowski. Obrońca Pogoni zszedł z boiska z kontuzją mięśnia.
Górnik umocnił się na drugiej pozycji w tabeli.
Wyjściowe składy:
Pogoń: Radosław Janukiewicz – Wojciech Lisowski, Wojciech Golla, Maciej Dąbrowski, Mateusz Lewandowski – Takuya Murayama, Bartosz Ława, Maksymilian Rogalski, Takafumi Akahoshi, Jakub Bąk – Marcin Robak.
Górnik: Pavels Steinbors - Rafał Kosznik, Boris Pandza, Seweryn Gancarczyk, Paweł Olkowski - Łukasz Madej, Radosław Sobolewski, Krzysztof Mączyński, Mariusz Przybylski, Sergei Mosnikov - Mateusz Zachara.
Trener Górnika Adam Nawałka powiedział na konferencji prasowej, że jego zespół przyjechał z zamiarem zdobycia w Szczecinie 3 punktów. - Zdawaliśmy sobie sprawę ze skali trudności. Pogoń pod wodzą trenera Wdowczyka spisuje się bardzo dobrze, również personalnie nic nie brakuje tej drużynie. Mieliśmy komfort grania niskim pressingiem, bo szybko otworzyliśmy wynik. Zdarzyło się kilka błędów, ale przy prowadzeniu 1:0 wyszliśmy z mocnym postanowieniem strzelenia kolejnej bramki po przerwie. Nawet przy stanie 3:0 nie można być do końca pewnym wyniku, bo Pogoń gra do końca. Fragmenty meczu były bardzo dobre. To był świetny poligon w kontekście następnych spotkań. Brawa dla zawodników za dojrzałość taktyczną i konsekwencję w grze. Będzie wiele optymizmu przed meczem ze Śląskiem Wrocław - przyznał trener zabrzan.
Gratuluję Górnikowi i chciałbym podziękować kibicom za świetny doping przez cały mecz - powiedział z kolei trener Pogoni Dariusz Wdowczyk. - Pierwsza bramka padła po błędzie i złej komunikacji. Zabrakło wykończenia, zdecydowania i pomysłu na akcje, które stworzyliśmy w pierwszej połowie. Za mało graliśmy skrzydłami, za mało w akcje włączali się boczni obrońcy. Po czerwonej kartce i bramce z wolnego mecz dla nas się skończył. Czasem tak bywa, że od początku nic nie idzie. To był kubeł zimnej wody na nasze głowy. Przez 2 tygodnie będziemy teraz ciężko pracować. Dziś mecz nam nie wyszedł. Powiedziałem zawodnikom "głowy do góry", bo mamy sporo czasu na odrabianie strat i zdobywanie punktów. Nie jesteśmy niezatapialni.
Dla drużyny trenera Dariusza Wdowczyka to dopiero druga porażka w tym sezonie
rozgrywek o mistrzostwo Polski. Po trzech z rzędu wygranych spotkaniach
Pogoń zasłużenie uległa Górnikowi, bo jak mówi bramkarz szczecińskiej
jedenastki Radosław Janukiewicz zagrała dziś słabe zawody. - Mieliśmy dobrą serię, ale każda seria musi się skończyć. Ponieśliśmy klęskę i bez względu na styl, tak nie wypada - uważa Janukiewicz.
To bolesna porażka, bo przegrywamy wysoko na własnym stadionie - zauważył napastnik Marcin Robak. Chcieliśmy walczyć do końca. W drugiej połowie chcieliśmy wyjść bardziej agresywnie, nie udało się. Szkoda czerwonej kartki.
Chciałbym pochwalić Górnik, bo grali bardzo solidnie - przyznał z kolei Edi Andradina, który nie skończył meczu. - Czerwona kartka to mój błąd. Trzeba dobrze przepracować przerwę na reprezentację. Czekałem 4 mecze na szansę i musiałem skończyć mecz po własnym błędzie.
Szkoda, że nie podtrzymaliśmy dobrej passy - żałował pomocnik Pogoni Maksymilian Rogalski. - Uwierzyliśmy trochę po bramce Donalda, ale Górnik kontrolował mecz i wygrał zasłużenie.
Strzelec bramki z rzutu wolnego Krzysztof Mączyński z Górnika stwierdził, że mogło się wydawać, że było łatwo, ale Pogoń postawiła trudne warunki. - Kontrolowaliśmy drugą połowę, a czerwona kartka tylko nam pomogła. Każdy kolejny mecz gramy o zwycięstwo, nie patrzymy na tabelę, a rozliczać się będziemy po sezonie - dodał Mączyński.
Strzelec dwóch goli Mateusz Zachara nie krył radości, ale i zaskoczenia, że udało się strzelić tyle bramek na ciężkim terenie. Wytrzymaliśmy do przerwy, potem szybko zadaliśmy kolejny cios w drugiej połowie i fajnie potoczyło się to wszystko dla nas - zakończył napastnik gości.
Jak wyglądała egzekucja Pogoni? Przeczytaj relację z meczu
...i zobacz zdjęcia.
Po trzech z rzędu wygranych spotkaniach Pogoń zasłużenie uległa Górnikowi, bo jak mówi bramkarz szczecińskiej jedenastki Radosław Janukiewicz zagrała dziś słabe zawody.
Zobacz także
2014-05-18, godz. 10:01
Nie będzie transmisji z piłkarskiej ekstraklasy w Eurosporcie
Serbowie, Bośniacy, Norwedzy i Islandczycy nie zobaczą już meczów szczecińskiej Pogoni. Stacja Eurosport, która na 22 kraje Europy transmitowała część meczów polskiej Ekstraklasy traci do tego prawa.
» więcej
2014-05-17, godz. 22:39
Kryzys trwa. Pogoń znów przegrywa [WIDEO, ZDJĘCIA]
Pogoń Szczecin przegrała w sobotnim meczu na własnym boisku z Zawiszą Bydgoszcz 1:2. To trzecia z rzędu porażka Portowców w ekstraklasie.
» więcej
2014-05-17, godz. 10:56
Zdobywca Pucharu Polski sprawdzi Pogoń. Efektowna oprawa meczu
Zdobyć trzy punkty to cel piłkarzy Pogoni Szczecin w sobotnim meczu z Zawiszą Bydgoszcz w ekstraklasie.
» więcej
2014-05-15, godz. 18:20
Pogoń bliżej europejskich pucharów
Piłkarze Pogoni bez wychodzenia na boisko przybliżyli się do występów w europejskich pucharach.
» więcej
2014-05-15, godz. 06:48
Wdowczyk ukarany. Dwa mecze obejrzy z trybun
Dariusz Wdowczyk nie poprowadzi piłkarzy Pogoni Szczecin w dwóch meczach ekstraklasy. W ten sposób Komisja Ligi Ekstraklasy ukarała trenera Portowców za krytykowanie decyzji sędziego podczas pojedynku z Lechią Gdańsk.
» więcej