Halo, Stadion
Radio SzczecinRadio Szczecin » Halo, Stadion

Rafał Murawski. Fot. Pogoń Szczecin Twitter
Rafał Murawski. Fot. Pogoń Szczecin Twitter
Trener Kazimierz Moskal w pogawędce z Takafumim Akahoshim na stadionie Lechii. Fot. Pogoń Szczecin Twitter
Trener Kazimierz Moskal w pogawędce z Takafumim Akahoshim na stadionie Lechii. Fot. Pogoń Szczecin Twitter
Pogoń Szczecin zremisowała z Lechią w Gdańsku. Gospodarze byli lepsi w pierwszej połowie, a po zmianie stron mecz się wyrównał i to portowcy mieli najlepszą okazję do zdobycia zwycięskiej bramki.
Pogoń w Gdańsku walczyła o czwarte zwycięstwo z rzędu i powrót na 5. miejsce, Lechia potrzebowała co najmniej remisu, by ponownie być liderem ekstraklasy.

W składzie portowców zaskoczeniem był brak Kamila Drygasa w pomocy, który dotychczas miał pewne miejsce u trenera Kazimierza Moskala. Szkoleniowiec zdecydował się jednak zaskoczyć kibiców. Zamiast pauzującego za żółte kartki Jarosława Fojuta wybrał Mateusza Lewandowskiego. Fani typowali, że obok Rudola na środku defensywy zagra bardziej ograny Matras, a dzięki temu trójkąt środkowych pomocników będą tworzyć: wracający po kontuzji kapitan zespołu Rafał Murawski, Takafumi Akahoshi i Drygas.

- Lewandowski dobrze wypadł na środku obrony w meczu pucharowym z Jagiellonią, a Matras dobrze się prezentował w środku pomocy - tłumaczył decyzje Moskal w przedmeczowym wywiadzie dla Canal Plus.

Lechia przystąpiła do spotkania osłabiona brakiem kontuzjowanego Grzegorza Kuświka oraz pauzujących za kartki Flavio Paixao oraz Sławomira Peszki, ale mimo tych absencji była faworytem meczu. Dodatkowo zmobilizowała ją zajmująca przed 15. kolejką pozycję wicelidera Jagiellonia Białystok, która w sobotę pokonała u siebie Piasta Gliwice 2:0 i wyprzedziła biało-zielonych w tabeli o punkt.

Gdańszczanie szybko, bo w drugiej akcji objęli prowadzenie. W 9. minucie Pogoń źle ustawiła się w obronie, nikt nie przypilnował Rafała Wolskiego, a ten mocnym strzałem pokonał Dawida Kudłę. Później gospodarze mieli jeszcze kilka dobrych lub bardzo dobrych okazji, ale je marnowali lub świetnie bronił bramkarz Pogoni. O atakach portowców nic dobrego nie było można powiedzieć. Chaos, a gubione piłki na połowie Lechii kończyły się kontrami rywali. Ale w ostatnim kwadransie szczecinianie postanowili grać odważniej, wyżej wyszli na przeciwnika i dopisało im szczęście. W 45. minucie zagranie do Adama Frączczaka w pole karne, a ten po starciu z obrońcą Lechii upadł. Sędzia Bartosz Frankowski po konsultacji z asystentem pokazał na "11". Frączczak pewnie ją wykorzystał, a przed strzałem zjadł nawet kawałek wafelka, którym został obrzucony przez fanów Lechii.

Druga połowa była bardziej wyrównana. Pogoń nie dała rywalom tak dużo swobody w środku boiska i gospodarze nie potrafili stworzyć groźnej akcji. Gdańszczanie bali się też za mocno odkryć ze strachu przed kontrami portowców. Szczecinianie próbowali, raz nawet zaskoczyli przeciwników, ale Spas Delev nie wykorzystał sytuacji sam na sam. I już w 93. minucie meczu Pogoń miała rzut wolny, piłka po główce Kamila Drygasa wpadła do siatki, ale sędzia gola nie uznał. Drygas był na spalonym.

Jeden punkt pozwolił Lechii zrównać się punktami z Jagiellonią, ale gdańszczanie wygrali bezpośrednie spotkanie i to oni wygrali pierwszą część sezonu 2016/2017. Pogoń jest 6. Przerwała serię zwycięstw, ale kontynuuje tę bez porażki. Już sześć takich spotkań na koncie drużyny.

Teraz w ekstraklasie przerwa na spotkania eliminacji mistrzostw świata w Rosji, a w kolejnym meczu o ligowe punkty Pogoń podejmie Wisłę Kraków. To spotkania 19 listopada o godz. 18.

Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 1:1 (1:1)

Bramki. Lechia: Wolski (9.). Pogoń: Frączczak (45.+1. - karny).

Lechia: Vanja Milinković-Savić - Joao Nunes (78. Piotr Stolarski), Mario Maloca, Rafał Janicki, Jakub Wawrzyniak, Lukas Haraslin (73. Sebastian Mila), Simeon Sławczew, Michał Chrapek (87. Bartłomiej Pawłowski), Rafał Wolski, Milos Krasić, Marco Paixao.

Pogoń: Dawid Kudła - Cornel Rapa, Sebastian Rudol, Mateusz Lewandowski, Ricardo Nunes, Spas Delev, Rafał Murawski, Mateusz Matras, Takafumi Akahoshi (92. Dawid Kort), Adam Gyurcso (65. Kamil Drygas), Adam Frączczak (80. Łukasz Zwoliński).

Najważniejsze wydarzenia spotkania
1. bramka Adama Frączczaka, ale słusznie nie uznany, bo napastnik Pogoni był na spalonym przy zagraniu Matrasa
6. dobra akcja Lechii. Wrzutkę Krasicia wybił w pole Rudol
9. 1:0 dla Lechii. Akcja po lewej stronie. Wawrzyniak wykłada piłkę Wolskiemu, a ten strzela mocno z narożnika pola karnego. Piłka przełamała rękę Dawida Kudły
17. Pogoń próbowała z szybkim atakiem, ale dobrze zorganizowani w tyłach gdańszczanie przejęli piłkę, wyprowadzili kontrę, którą niecelnym strzałem kończył Haraslin. Po stracie gola portowcy próbują się odbudować
20. strzał Wolskiego z 25 m, ale Kudła odbija piłkę na bok i po chwili ją łapie. Zespoły grają przy padającym deszczu, więc bramkarze nie chcą łapać takich strzałów
21. Krasić strzela z 8 m, ale Kudła wybija piłkę na róg. Mogło być już 2:0
24. w końcu akcja Pogoni, ale dośrodkowanie Gyurcso niecelne i bramkarz Lechii bez kłopotu złapał piłkę
26. złe podanie Gyurcso w pole karne Lechii kończy się kontrą gospodarzy. Paixao strzelał z 17 m i piłka o pół metra przechodzi obok słupka
29. idealna okazja Pogoni. Frączczak przejął piłkę na połowie Lechii, był w dobrej sytuacji do strzału, ale podał do węgierskiego skrzydłowego. Jego uderzenie za słabe
33. Krasić z 8. m główkuje, ale niecelnie. Pogoń gra odważniej, ale jednocześnie zostawia więcej miejsca w tyłach
39. Paixao strzela w słupek. Znów Lechia wyprowadziła kontrę po przechwycie
45+1. 1:1 po karnym. Adam Frączczak w polu karnym był przepychany i upadł. Sędzia Bartosz Frankowski po konsultacji z asystentem liniowym wskazał na "11". Frączczak przed strzałem ugryzł kawałek czekoladki, którą został rzucony z sektorów gdańskich kibiców. Posilony pewnie pokonał Vanję. Chwilę później koniec pierwszej połowy

54. żółta kartka dla R. Nunesa za faul taktyczny na swojej połowie. Zakończył faulem kontrę Lechii
55. kontra Pogoni, ale Gyurcso zwlekał ze strzałem i tylko róg.
64. niewiele interesującego na boisku w drugiej połowie. Zespoły dobrze zabezpieczają swoje bramki, a w grze ofensywnej popełniają sporo strat.
68. żółta kartka dla Sławczewa. Zagranie nogą w okolice głowy kolegi z reprezentacji Bułgarii - Spasa Deleva
70. w końcu dobra kontra Pogoni. Kilka szybkich zagrań, Frączczak wypuścił Deleva, a ten strzelił obok bramkarza i słupka
75. żółta kartka dla Akahoshiego za faul na Chrapku
84. strzał Ricardo Nunesa z 20 m, ale w środek bramki
90. żółta kartka dla Kudły
90. sędzia doliczył 3 minuty
92. żółta kartka dla Janickiego za faul taktyczny
93. piłka w siatce Lechii po główce Drygasa, ale spalony

Zobacz także

269270271272273274275