Pomocnik portowej jedenastki Kamil Drygas docenia klasę rywala spod Jasnej Góry, ale liczy na wygraną Dumy Pomorza. - Na pewno ten sezon dla Rakowa jest fenomenalny i nie zakładali takiego scenariusza. Tworzą drużynę od dłuższego czasu i wszystko się im zazębiło. Raz ich pokonaliśmy i w niedzielę chcemy to zrobić po raz drugi. Po ostatnich meczach, gdzie straciliśmy szansę na drugie miejsce, największym plusem jest, że będziemy mogli zagrać z kibicami i na pewno będziemy chcieli wygrać ten mecz - powiedział Drygas.

Trener Pogoni Kosta Runjaic zaznacza, że jego drużyna chce dobrze pożegnać się z tym sezonem, dlatego z Rakowem zagra o pełną pulę punktów. - Z pewnością podchodzimy do tego meczu bardzo poważnie. Chcielibyśmy dobrze zakończyć ten sezon, z dobrym wynikiem, przed naszymi kibicami. Jeszcze są do rozdania punkty, dlatego z pewnością nie będzie to mecz "o nic".

Szkoleniowiec Rakowa Marek Papszun przyznaje, że jego drużyna postara się zakończyć udany sezon dobrym wynikiem i zawodnicy z Częstochowy podejdą do tego meczu, jak do każdego innego w lidze. - W każdym meczu graliśmy o zwycięstwo i tak samo będzie teraz - zapowiedział Papszun.

Spotkanie piłkarzy zobaczy na trybunach 2247 kibiców. Niedzielny mecz Pogoni z Rakowem Częstochowa rozpocznie się o godzinie 17.30 na stadionie przy ulicy Twardowskiego w Szczecinie. Po ostatnim gwizdku sędziego odbędzie się ceremonia medalowa obu drużyn.

Piłkarze Pogoni zdobycie brązowego medalu mistrzostw Polski będą fetować na statku. Drużyna trenera Kosty Runjaića wieczorem nie wcześniej niż o godzinie 21 wypłynie w krótki rejs po Odrze. Portowcy płynąc wzdłuż Bulwarów Szczecińskich chcą podziękować kibicom za wsparcie w całym sezonie zakończonym lokatą na najniższym stopniu podium.