Piłkarze Pogoni rozbili Jagiellonię Białystok w rozgrywkach o mistrzostwo Polski. Szczecinianie wygrali z Jagą 4:1 w 12. kolejce Ekstraklasy prowadząc do przerwy 2:1.
Swojego pierwszego gola po powrocie do Szczecina, po 14. latach, zdobył w sobotnim starciu wychowanek Pogoni, Kamil Grosicki, który występował także przed laty w białostockim klubie.
- Często się strzela bramki zespołom, w których wcześniej się grało. Miałem to już w Anglii. Fajnie. Ja się cieszę, ale ta pierwsza bramka po powrocie jest najtrudniejsza. Mam to już za sobą i jestem pewny, że kolejne bramki będą wpadać. Jestem w Pogoni i jestem szczęśliwy. Potrzebowałem tej bramki, bo jestem zawodnikiem ofensywnym i po to mnie tu sprowadzono, żeby te sytuacje stwarzać, strzelać. Pokora praca i koncentracja - podsumował Grosicki.
Oprócz Kamila Grosickiego gole dla Dumy Pomorza strzelili także Maciej Żurawski, Sebastian Kowalczyk i Słoweniec Luka Zahović. Dla Dumy Podlasia bramkę zdobył Litwin Fedor Cernych.
W drugiej połowie, przy wyniku 3:1 bramkarz Granatowo-bordowych, Chorwat Dante Stipica obronił rzut karny wykonywany przez Hiszpana Jesusa Imaza.
Po meczu Stipica był w doskonałym nastroju i przyznał, że udało się zrealizować cel, jakim była wygrana z dużą ilością goli.
- Najważniejsze, że wygraliśmy po złym meczu w Płocku. Chcieliśmy pokazać, że jesteśmy lepsi i pokazaliśmy to. Ważne, że zdobyliśmy cztery bramki i obroniliśmy karnego. Jestem szczęśliwy, że w ważnym momencie, bo było 3-1, na początku drugiej połowy obroniłem karnego i podtrzymałem swój zespół, że możemy zrobić zwycięstwo na końcu i to jest najważniejsze. Podarowaliśmy zwycięstwo naszym kibicom, była fantastyczna energia z kibicami do końca, wszyscy walczyliśmy razem - ocenił Stipica.
Jednym z autorów goli dla Dumy Pomorza był Kamil Grosicki, dla którego to pierwsza bramka strzelona w Pogoni w Ekstraklasie od momentu powrotu po 14. latach do Szczecina. Kamil Grosicki zdobył gola, ale doznał kontuzji, po której musiał opuścić boisko.
- W momencie, gdy strzeliłem bramkę obrońca Jagiellonii chciał wybić piłkę, ale niestety, był spóźniony. Po tym strzale wślizgiem przejechał mi po lewej stopie; ból i opuchnięcie było na tyle mocne, że musiałem opuścić boisko; nie było sensu kontynuować gry. W kolejnych dniach zobaczymy, jak to będzie wyglądało - jest to stłuczenie, kostka jest opuchnięta, w najbliższych dniach będzie wiadomo coś więcej na ten temat. Ale ja znam siebie i jestem spokojny - zapewnił Grosicki.
Wszystko wskazuje na to, że uraz nie jest na szczęście groźny i TurboGrosik będzie gotowy do gry w kolejnym ligowym meczu.
Goście kończyli mecz w osłabionym składzie, bo czerwoną kartkę w 70. minucie otrzymał Hiszpan Israel Puerto.
Ekipa trenera Kosty Runjaića jest niepokonana na swoim stadionie. Przy Twardowskiego Portowcy odnieśli pięć zwycięstw i zanotowali jeden remis.
W kolejnym meczu Ekstraklasy piłkarze Pogoni Szczecin - 31 października w stolicy - zagrają z mistrzem Polski, Legią Warszawa.
Wyjściowe składy:
Pogoń: Stipica; Bartkowski, Kostas, Zech, Mata, Dąbrowski, Żurawski, Kowalczyk, Carlos, Grosicki, Zahović.Jagiellonia: Dziekoński; Prikryl, Pazdan, Tiru, Puerto, Wdowik, Romanczuk, Pospisil, Nalepa, Imaz, Cernych.
Swojego pierwszego gola po powrocie do Szczecina po 14 latach zdobył w sobotnim starciu wychowanek Pogoni Kamil Grosicki, który występował także przed laty w białostockim klubie.
- Najważniejsze, że wygraliśmy po złym meczu w Płocku. Chcieliśmy pokazać, że jesteśmy lepsi i pokazaliśmy to. Ważne, że zdobyliśmy cztery bramki i obroniliśmy karnego. Jestem szczęśliwy, że w ważnym momencie, bo było 3-1, na początku drugiej połowy obroniłem karnego i podtrzymałem swój zespół, że możemy zrobić zwycięstwo na końcu i to jest najważniejsze. Podarowaliśmy zwycięstwo naszym kibicom, była fantastyczna energia z kibicami do końca, wszyscy walczyliśmy razem - ocenił Stipica.
- W momencie, gdy strzeliłem bramkę obrońca Jagiellonii chciał wybić piłkę, ale niestety, był spóźniony. Po tym strzale wślizgiem przejechał mi po lewej stopie; ból i opuchnięcie było na tyle mocne, że musiałem opuścić boisko; nie było sensu kontynuować gry. W kolejnych dniach zobaczymy, jak to będzie wyglądało - jest to stłuczenie, kostka jest opuchnięta, w najbliższych dniach będzie wiadomo coś więcej na ten temat. Ale ja znam siebie i jestem spokojny - zapewnił Grosicki.
Zobacz także
2018-11-11, godz. 18:54
Pewne zwycięstwo szczypiornistek Pogoni w Pucharze Challenge
Piłkarki ręczne Pogoni od zwycięstwa rozpoczęły występy w Pucharze Challenge.
» więcej
2018-11-10, godz. 20:44
Wyjazdowa porażka Sandry SPA Pogoni
Piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoni nie sprawili niespodzianki w starciu z brązowym medalistą poprzedniego sezonu rozgrywek o mistrzostwo Polski.
» więcej
2018-11-10, godz. 16:17
Szczypiorniści Pogoni walczą o pierwsze zwycięstwo w Puławach
Sprawić niespodziankę i zdobyć twierdzę Puławy - to marzenie piłkarzy ręcznych Sandry SPA Pogoni w sobotnim meczu z Azotami w Superlidze.
» więcej
2018-11-09, godz. 22:30
Portowcy pogonili Legionistów. Pogoń wygrywa trzeci mecz z rzędu [WIDEO, ZDJĘCIA]
Piłkarze Pogoni w piątek wieczorem wygrali z Legią Warszawa 2:1 w 15. kolejce rozgrywek. Jest to trzecia wygrana z rzędu i szósta w ostatnich siedmiu spotkaniach w Ekstraklasie.
» więcej
2018-11-09, godz. 12:18
Kosta Runjaić wybrany najlepszym trenerem października Lotto Ekstraklasy
Tak w głosowaniu zdecydowali jego koledzy po fachu prowadzący pozostałe ligowe drużyny. Szkoleniowiec Portowców zdobył osiem głosów, czyli tyle samo, ile Pogoń - pod jego wodzą - strzeliła w ubiegłym miesiącu bramek. W dodatku…
» więcej