Policzanki finałową rywalizację do trzech zwycięstw wygrały 3:1. To dziewiąty w historii polickiego klubu tytuł mistrzyń Polski. Jak mówi kapitan Chemika Martyna Grajber, kluczowa dla losów wtorkowego spotkania była ostatnia akcja policzanek w trzecim secie, po którym zdobyły zwycięski punkt i przewagę w kolejnej partii.

- Kopnięcie piłki nogą Natalii Mędrzyk. Było w tym meczu wiele akcji, które przeważały na naszą korzyść i które dawały coraz więcej pewności temu zespołowi. Bardzo się cieszę, że ten mecz tak się potoczył. To już był set, który udało się nam przełamać zupełnie. Widać było, że Rzeszów jest bez wiary, że może odwrócić losy tego spotkania. Po takich ciężkich i emocjonujących play-offach, to złoto smakuje podwójnie - mówi Grajber.

Szczęśliwa po wygranej finałowej rywalizacji o złoty medal była rozgrywająca Chemika Marlena Kowalewska.

- Niesamowicie się cieszę. To jest nagroda za ten cały ciężki sezon, tak naprawdę pięciosetowy finał, wieczna walka, podróże. Tym bardziej się cieszę, że wygrałyśmy ten medal tutaj, na naszej hali. Szkoda, że nie z kibicami - mówi Kowalewska.

Dla Ferhata Akbasa finałowy mecz z Developresem był ostatnim w roli trenera siatkarek Chemika. Szkoleniowiec, który podczas dwuletniej pracy w Policach zdobył dwa tytuły mistrzowskie i dwa Puchary Polski, po zakończonym sezonie wraca do Turcji, gdzie będzie prowadzić zespół Eczacibasi Stambuł.

Grupa Azoty Chemik Police - Developres SkyRes Rzeszów 3:1 (25:23, 23:25, 25:22, 25:15)

Stan rywalizacji: 3:1.

Chemik: Kowalewska, Łukasik, Strantzali, Kąkolewska, Jack, Brakocević-Canzian, Maj-Erwardt (libero) oraz Bałdyga, Grajber, Mędrzyk

Developres: Krajewska, Blagojević, Lazić, Stencel, Efimienko-Młotkowska, Van Ryk, Krzos (libero), Przybyła (libero) oraz Kaczmar, Fidon-Lebleu, Grabka, Rasińska

MVP: Jovana Brakocević-Canzian (Chemik)