Do przerwy 1:0 prowadzili tegoroczni brązowi medaliści Mistrzostw Europy. W drugiej połowie biało-czerwonym udało się doprowadzić do wyrównania. Na 27 sekund przed końcową syreną, po podaniu Michała Kubika z Pogoni 04 Szczecin, gola na wagę remisu strzelił kapitan reprezentacji i były gracz "zero-czwórki", Marcin Mikołajewicz.

- Z Michałem znamy się jak łyse konie, pamiętamy jeszcze, że kiedyś razem graliśmy - komentował po meczu Mikołajewicz. - Myślę, że każdy cieszyłby się ze zdobycia bramki w ostatniej minucie. Bramki dającej remis i przedłużającej nadzieje. Wynik 1:1 oznacza, że zaczynamy od nowa. Zostaje jeden mecz i tak naprawdę jeżeli zagramy tak konsekwentnie w defensywie jak dzisiaj i troszeczkę bardziej skutecznie w ataku, to możemy sprawić niespodziankę w Kazachstanie.

Rewanżowy mecz Polski z Kazachstanem o awans do Mundialu w Kolumbii zostanie rozegrany 12 kwietnia.