Halowi piłkarze Pogoni 04 Szczecin nadal są niepokonani w tym roku w ekstraklasie futsalu. W niedzielę, w 16. kolejce rozgrywek, zremisowali na własnym parkiecie z AZS-em Katowice 2:2.
Niepocieszony po niedzielnym meczu był najskuteczniejszy zawodnik "zero-czwórki" Artur Jurczak, który przy stanie 2:1 nie wykorzystał przedłużonego rzutu karnego. - Potrzebowaliśmy tych trzech punktów i powinniśmy dociągnąć korzystny dla nas wynik do końca. Sam mogłem przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść i przybić "stempel" na 3:1. Niestety piłka przeze mnie posłana nie była do końca taka, jak bym sobie tego życzył i bramkarz obronił strzał. Potem broniliśmy się. Myśleliśmy, że dowieziemy wynik do końca, jednak padł strzał z dalekiej odległości. W sumie nie popełniliśmy błędu w ustawieniu. Tak się zdarza - komentował po meczu.
Po remisie z AZS-em drużyna trenera Łukasza Żebrowskiego zajmuje czwarte miejsce w tabeli ekstraklasy futsalu. Za dwa tygodnie, w kolejnym ligowym meczu Pogoń 04 zmierzy się na Górnym Śląsku z Clearexem Chorzów. Wcześniej, bo już w piątek szczecinianie zagrają na wyjeździe z FC Toruń w Pucharze Polski.
Zobacz także
![](../serwis_informacyjny/pliki/2016/2016-05-07_146259972910.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2017/thumb_480_0/2017-01-13_148433741210.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2016/2016-03-07_145734720910.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2016/335158/2016-03-12_145780659520.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2016/344133/2016-10-15_147655289421.jpg)