Koszykarze King Wilków Morskich i ich kibice nie zawyli z zachwytu. Szczecinianie przegrali w niedzielę z Anwilem Włocławek 77:78 w 19 kolejce rozgrywek o mistrzostwo Polski.
Kapitan beniaminka Tauron Basket Ligi Marcin Flieger przyznał, że porażka jednym punktem po tak zaciętym i wyrównanym pojedynku nie należy do przyjemnych.
- Bardzo żałujemy, że nie udało się rozstrzygnąć tego spotkania na naszą korzyść. Tak jak w poprzednim spotkaniu decydował ostatni rzut i tym razem się nie udało. Było to bardzo zacięte spotkanie, wiele razy zmieniało się prowadzenie. Żałujemy że nie udało się odnieść zwycięstwa, ale nie spuszczamy głów i pojedziemy na kolejny mecz walczyć o zwycięstwo - mówi Flieger.
Szczecinianie po niedzielnej przegranej zajmują 13 miejsce w tabeli rozgrywek. W kolejnym ligowym meczu Wilki Morskie już w piątek spotkają się na wyjeździe z Treflem Sopot.
- Bardzo żałujemy, że nie udało się rozstrzygnąć tego spotkania na naszą korzyść. Tak jak w poprzednim spotkaniu decydował ostatni rzut i tym razem się nie udało. Było to bardzo zacięte spotkanie, wiele razy zmieniało się prowadzenie. Żałujemy że nie udało się odnieść zwycięstwa, ale nie spuszczamy głów i pojedziemy na kolejny mecz walczyć o zwycięstwo - mówi Flieger.
Szczecinianie po niedzielnej przegranej zajmują 13 miejsce w tabeli rozgrywek. W kolejnym ligowym meczu Wilki Morskie już w piątek spotkają się na wyjeździe z Treflem Sopot.