Szczecinianie przegrali u siebie z Treflem Sopot 79:84 w Orlen Basket Lidze. To szósta z rzędu porażka mistrzów Polski na własnym parkiecie w tym sezonie.

Kapitan Wilków Morskich Filip Matczak był rozczarowany wynikiem poniedziałkowego spotkania z Treflem.

- Ciężko słyszeć szóstą porażkę z rzędu na własnym parkiecie. Faktycznie, gdzieś tam walczyliśmy, chcieliśmy dojść rywala i przełamać tę złą passę. Ale wydawałoby się z drugiej strony, że Trefl mimo wszystko kontrolował to spotkanie i to tym bardziej boli. Wracamy z dużej straty punktów do tej gry, ale cały czas brakuje tej wisienki na torcie. Żeby przełamać całkowicie tę naszą grę, wyjść na prowadzenie i dociągnąć spotkanie na naszą korzyść - mówi Matczak.

Drużyna trenera Arkadiusza Miłoszewskiego pomimo porażki z Treflem uzyskała awans do finałowego turnieju Pucharu Polski, który w dniach od 15 do 18 lutego odbędzie się w Sosnowcu. W Pucharze Polski nie zagrają natomiast koszykarze PGE Spójni Stargard.