To jest absolutna sensacja! Niektórzy już dawno stracili nadzieję, że zobaczą Kate Bush na koncercie, na żywo, bo przecież w trasie koncertowej była tylko raz, na samym początku swojej kariery, 35 lat temu w roku 1979. Odbyła wtedy swoje pierwsze i ostatnie jak na razie tournee. Potem pojawiała się na scenie już tylko okazjonalnie i to bardzo rzadko. Dosłownie zdarzyło się to ledwie kilka razy, gościnnie u kogoś lub charytatywnie wpadała na scenę na kilka minut. Sama nie koncertowała. Aż tu nagle ogłosiła, że w sierpniu i wrześniu tego roku da 15 koncertów w Londynie. Zainteresowanie okazało się tak duże, że Kate dołożyła jeszcze do tego planu 7 kolejnych występów.
Sprzedaż biletów rozpoczęła się w piątek 28 marca i ... błyskawicznie zakończyła! Organizatorzy powiedzieli, że tak dobrze nie sprzedawały się nawet wejściówki na koncerty największych aktualnie gwiazd popu, takich jak Beyonce, Katy Perry czy Miley Cyrus. W ciągu 15 minut wszystkie bilety się rozeszły. 77 tysięcy wejściówek na 22 koncerty bez trudu znalazło swoich nowych właścicieli. Wielu z nich próbuje teraz zarobić na tym. Mimo że w sprzedaży zastosowano ograniczenie ilościowe do 4 biletów na jedno zamówienie, to jednak spekulanci skutecznie zwietrzyli okazję. W pierwotnej sprzedaży ceny biletów wynosiły od 49 do 135 funtów. Były też specjalne pakiety premium z dodatkowymi atrakcjami w cenie 424,50 funtów. Teraz na rynku wtórnym bilety te kosztują nawet 10 razy więcej. Najlepsze wejściówki kosztują grubo ponad 1000 funtów. Nie ma wątpliwości, że cały świat zjedzie do Londynu w sierpniu, wrześniu i październiku, by wreszcie zobaczyć na scenie Kate Bush. Artystka jest bardzo zaskoczona, ale też niesamowicie szczęśliwa z powodu zainteresowania, jakie wzbudziły jej koncerty. ,,Jestem oszołomiona tą reakcją. Dziękuję wszystkim za to. Już nie mogę się doczekać tych występów". Seria koncertów w Hammersmith's Eventim Apollo w Londynie zacznie się 26 sierpnia, a skończy 1 października.