Jak wyjaśnia Mick, krótko po tym, jak narodził się pomysł tournée z okazji 30-lecia, zaczął myśleć też o tym, aby spróbować nagrać nowe piosenki. ,,Zastanawiałem się, jak dziś moglibyśmy zabrzmieć i niedługo później zacząłem pisać". A jak zaczął, wyszedł z tego materiał na cały nowy album, który zatytułowany został ,,Big Love". To będzie pierwsza płyta Simply Red od ośmiu lat! Przy okazji Mick przyznał, że poprzednia płyta ,,Stay" z 2007 roku była próbą odejścia od charakterystycznego brzmienia grupy. ,,Wtedy uciekałem od zespołu. Dziś cieszy mnie to, że jesteśmy uważani za zespół soulowy złożony z białych muzyków. Nasze brzmienie jest rozpoznawalne". Album ,,Big Love” ukaże się w czerwcu, a w październiku zacznie się trasa koncertowa zespołu. W Polsce zespół zagra 24 października. Wystąpi w Warszawie na Torwarze.
Początki zespołu Simply Red sięgają roku 1985. A skąd wzięła się nazwa tej grupy? Otóż Mick Hucknall miał w szkole ksywkę Red, czyli Rudy, ze względu na rude włosy i dlatego, kiedy zakładał zespół, chciał go nazwać Red. Jego menedżer nie był jednak tym zachwycony. Powiedział: ,,Mick, nie możesz nazwać zespołu Red, musisz wstawić jeszcze jakieś słowo, żeby to jakoś brzmiało. Na przykład Just Red”. Mickowi jednak to się nie podobało. Menedżer zaproponował, że w takim razie niech będzie Simply Red (czyli Po prostu Rudy). Ale ta nazwa też Rudemu się nie podobała. Chciał, żeby zespół nazywał się Red bez żadnego Simply. Menedżer się uparł, powiedział, że Simply Red to świetna nazwa i koniec! Mick Hucknall nie był przekonany, ale odpuścił. Pomyślał, że i tak to się nie przyjmie, że wcześniej czy później zostanie samo Red. Pomylił się jednak, bo nazwa się przyjęła, a z czasem Mick przyznał, że to menedżer miał rację. Dziś Simply Red to jedna z najlepszych marek muzycznych na świecie. Marka, która ma już 30 lat.
Początki zespołu Simply Red sięgają roku 1985. A skąd wzięła się nazwa tej grupy? Otóż Mick Hucknall miał w szkole ksywkę Red, czyli Rudy, ze względu na rude włosy i dlatego, kiedy zakładał zespół, chciał go nazwać Red. Jego menedżer nie był jednak tym zachwycony. Powiedział: ,,Mick, nie możesz nazwać zespołu Red, musisz wstawić jeszcze jakieś słowo, żeby to jakoś brzmiało. Na przykład Just Red”. Mickowi jednak to się nie podobało. Menedżer zaproponował, że w takim razie niech będzie Simply Red (czyli Po prostu Rudy). Ale ta nazwa też Rudemu się nie podobała. Chciał, żeby zespół nazywał się Red bez żadnego Simply. Menedżer się uparł, powiedział, że Simply Red to świetna nazwa i koniec! Mick Hucknall nie był przekonany, ale odpuścił. Pomyślał, że i tak to się nie przyjmie, że wcześniej czy później zostanie samo Red. Pomylił się jednak, bo nazwa się przyjęła, a z czasem Mick przyznał, że to menedżer miał rację. Dziś Simply Red to jedna z najlepszych marek muzycznych na świecie. Marka, która ma już 30 lat.