Konsul ma na myśli np. sankcje gospodarcze. Mówił o tym w "Rozmowach pod krawatem".

- Ameryka mogłaby się zgodzić dużo taniej sprzedać gaz łupkowy wszystkim państwom, które teraz kupują go od Rosji. Mogłaby też wprowadzić na teren Morza Czarnego jeden, symboliczny krążownik. Rosjanie nie chcą wojny światowej. Rozumieją, że nie są do tego przygotowani - wyjaśniał Kołodziej. - Potrzebne są więc zdecydowane i realne działania, a nie ubolewania.

Według konsula, polski rząd i politycy wszystkich opcji - w przeciwieństwie do państw zachodu - robią wszystko co mogą, by zapobiec wojnie rosyjsko-ukraińskiej.

- Z tego co wiem, gdyby zrealizowano połowę z tego, co Polska proponuje zachodnim sąsiadom, to Putin cofnąłby wojska na stare pozycje - powiedział Kołodziej. - Na Rosję jest sposób gospodarczy.

Szef brytyjskiej dyplomacji William Hague oświadczył, że Rosja przejęła kontrolę operacyjną nad Krymem - donosi TVN24.

W sobotę Rada Federacji Rosyjskiej zgodziła się, by Władimir Putin wysłał wojsko na półwysep. Mieszka tam wielu Rosjan, którzy nie akceptują nowej władzy w Kijowie. Chodzi o zwolenników integracji europejskiej, którzy po kilku miesiącach protestów obalili prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.

Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem".

Zobacz raport o sytuacji na Ukrainie.