Wiceprezes ugrupowania na naszej antenie zachęcił lokalnych działaczy do "śmiałych wypowiedzi" dotyczących wizji SLD i Zjednoczonej Lewicy po przegranych wyborach.

Niespełna rok temu Grzegorz Napieralski, który w Radiu Szczecin mówił o zmianie nazwy i "nowym otwarciu" wyleciał za te słowa z partii.

Wiceprezes SLD czerpie inspirację z... Jarosława Kaczyńskiego. Przypomniał w "Rozmowach pod krawatem", że kiedyś ówczesne Porozumienie Centrum także znalazło się poza parlamentem.

- Jest miejsce i będzie miejsce w Polsce na europejsko rozumianą socjaldemokrację, lewicę. Będziemy się zastanawiać czy należy coś zmienić w nazwie. Wszystko się wyjaśni w ciągu 5-6 tygodni - mówił Liberadzki.

Bogusław Liberadzki podkreślał, że SLD już dwa razy rządziło Polską i to był dobry czas dla kraju. Spytaliśmy europosła, dlaczego więc po tych dobrych rządach ludzie nie wybierali SLD? W odpowiedzi Liberadzki znowu odwołał się do historii i przypomniał los brytyjskiego premiera Winstona Churchilla - wygrał wojnę, a zaraz po tym przegrał wybory - tłumaczył w "Rozmowach pod krawatem" wiceprezes SLD.

Posłuchaj "Rozmów pod krawatem".