Podczas spotkania, które odbyło się w Szczecinie 17 maja, krytykowano fakt, że w Stoczni Szczecińskiej mimo obietnic, wciąż nie rozpoczęła się budowa promu.

- Dlaczego używa pan sformułowania Herr, a nie pan? - zapytał prowadzący audycję Przemysław Szymańczyk.

Dlatego, że chciałem zadać Herr Obryckiemu pytanie. Interes czyjej stoczni jest mu bliższy? Niemieckich czy polskich? Wszystko jest w kontrze. Wszystko, żeby udowodnić, że się nie ma prawa udać. Obiecaliśmy, że przemysł stoczniowy będzie odbudowany i będzie - powiedział Zaremba.

10 dni temu Zaremba mówił m.in. "Robimy swoje, a gabinetem cieniasów się nie przejmujemy. Budowa promu trwa. Zasadniczo jej częścią jest wykonanie projektu technicznego i wykonawczego. Ten proces dobiega końca".

Z kolei wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Grzegorz Witkowski zaznaczył, że odbudowa przemysłu stoczniowego w Szczecinie to nie jest łatwe zadanie, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku.

- Skala zaniedbań, które zastaliśmy w Stoczni Szczecińskiej i Gryfii była gigantyczna. Musieliśmy uporządkować całą strukturę. W ciągu kilku najbliższych miesięcy zobaczycie państwo twarde prace na pochylni w stoczni - mówił 18 maja Witkowski.

Zaremba przypomniał, że to Platforma Obywatelska odpowiada za zniszczenie Stoczni Szczecińskiej. Poseł PiS porównał posiedzenie Gabinetu Cieni w Szczecinie do powrotu mordercy na miejsce zbrodni, bo „mordercy stoczni przyjechali debatować tam, gdzie tą stocznię niszczyli”.