Stocznia Szczecińska podpisała w czwartek pierwszy od czasu upadłości - czyli od 2009 roku, kontrakt na budowę dwóch statków.
- Dzisiaj nastąpiło potwierdzenie naszej obecności na rynku producentów statków europejskich, choć jesteśmy na nim tak naprawdę już od roku. W tym czasie w stoczni zwodowaliśmy 87 statków, które robiliśmy razem z naszymi partnerami - mówi Strzeboński.
Podpisany kontrakt świadczy, że zakład ma zdolności produkcyjne i może budować statki - mówi Marek Bączkowski ze Stoczni Szczecińskiej.
- Technicznie jesteśmy gotowi już od 20 czerwca ubiegłego roku, a więc trzy dni przed położeniem stępki promu. Ten proces rewitalizacji został wtedy dalece zakończony. Dziś jeszcze trwają kolejne inwestycje, które podnoszą nas poziom technologiczny - mówi Bączkowski.
Budowa pierwszego masowca ma się zakończyć za dwa lata. Statek ma mieć prawie 90 metrów długości i 12 szerokości. W opcji jest budowa kolejnych 18 tego typu jednostek.