Dlaczego tzw. bezpartyjni za wszelką ceną chcą wmówić wyborcom, że nie mają nic wspólnego z polityką. Przecież niezależnie od tego, czy jest to Sejm, Senat, Rada Miasta, czy Sejmik Województwa, wszystko opiera się na polityce, ponieważ "polityka to sposób działania grupy osób, kierujących jakąś organizacją".
Owszem, do ludzi prostych, którzy nie interesują się życiem publicznym i zaspokoją się kawałkiem kiełbasy ze szklanką piwa, taka retoryka może trafić i uwierzą w odżegnywanie się od polityki, ale szanujmy się, bo wyborców należy traktować z szacunkiem, gdyż wyłącznie dzięki nim osoby głoszące takie teorie mogą zaistnieć i działać...w polityce.
P.S.
Swoją drogą, analizując listę kandydatów tego ugrupowania nie było tam widać wyłącznie ludzi dziewiczych politycznie.

Witam.
Proponuję odsunąć redaktora Szymańczyka z tej audycji, bo nie można go słuchać! Zabiera połowę czasu gościom i jest tak PISowski że naprawdę nie można go słuchać.

@Wac - naczelny jako naczlelny musiałby sam się odsunąć, nie ma nadziei.

Bezpartyjni nigdy nie odżegnywali się od udziału w polityce. Zawsze protestowali przeciwko upartyjnianiu samorządów.

WSZYSCY BEZPARTYJNI SAMORZĄDOWCY W POLSCE TO JEDNA WIELKA BLAGA! TO ZWYKLI KARIEROWICZE W MASKACH NIEZALEZNYCH! WYBORCY! PRZESTAŃCIE DAWAĆ SIE OMAMIC TYM BLAGIEROM, KTÓRZY IDA TYLKO PO WŁADZĘ , UKŁADAJA SIĘ W KOALICJACH Z PARTIAMI, A NIEZALEŻNOŚĆ TO MAJĄ GŁEBOKO ...GDZIEŚ. LICZY SIE KARIERA WŁASNA I FORSA Z DIETY RADNEGO LUB POSELSKIEJ. TO JEDEN PIC NA WODĘ.