Tomczyk-Iwko podkreślała, że chociaż europarlament jest jedyną unijną instytucją powoływaną głosami obywateli to jego rola jest marginalna w porównaniu do Komisji Europejskiej.

Zwróciliśmy uwagę, że głęboka reforma Wspólnoty nie może się udać bez wsparcia innych ugrupowań o podobnym programie do Kukiz'15 - a na ich zwycięstwo się w tym momencie nie zanosi.

- Nam nie chodzi o to, byśmy wygrali te wybory, ale o to, by być "języczkiem u wagi". Przypominam, że zawarliśmy sojusz z antysystemowymi ugrupowaniami w Europie. Wszyscy startujemy do eurowyborów, chcemy tam założyć nową frakcję, chcemy być "języczkiem u wagi. Jeżeli komuś będzie brakować, my będziemy stawiać warunki: coś za coś. Chcemy działać proobywatelsko. Ja wiem, że to brzmi jak utopia, ale taka Szwajcaria też brzmi jak utopia, a dzieje się naprawdę - odpowiadała Olimpia Tomczyk-Iwko.

Liderka listy ruchu w naszym regionie mówiła, że podstawowym celem jej ugrupowania w niedzielnych wyborach jest przekroczenie 5-procentowego progu wyborczego.