Przewodniczącemu Platformy nie podoba się skład koła Łojki. Po tym, jak były minister rolnictwa Artur Balazs upublicznił nazwiska członków, okazało się, że połowa z 60 osób pracuje w publicznych instytucjach związanych z rolnictwem, m.in. w Agencji Nieruchomości Rolnych czy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

- Pan Łojko stworzył z koła PO coś na kształt koła podstawowej organizacji partyjnej kojarzącej się z ugrupowaniem z przeszłości. Za chwilę koła partii będą w KRUS-ie, ZUS-ie czy urzędzie marszałkowskim. To jest patologia - mówił Nitras. - W Platformie istnieją koła, które nie są środowiskowe, a terytorialne.

Europoseł dodał też, że nie znał dotąd składu koła.

Tymczasem Jarosław Łojko wyjaśnia, że celowo skupił osoby związanie z rolnictwem, by wspólnie pracowali na rzecz tej branży. Dodaje, że członkowie jego koła już wcześniej piastowali dane stanowiska.

Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem".