Teofil Firlik pochodził z rodziny stolarzy. Podobnie jak ojciec i bracia do 1939 roku pracował w Fabryce Mebli w Swarzędzu. Po wybuchu wojny wskutek konfliktu z miejscowym Niemcem, który pragnął przejąć dom Firlików, rodzina pana Teofila musiała
opuścić Swarzędz i wyjechać do Starachowic, do Generalnej Guberni, gdzie mężczyźni znaleźli pracę w miejscowej fabryce zbrojeniowej. W kwietniu 1945 roku, po ucieczce Niemców z Wielkopolski, Firlikowie są już ponownie w Swarzędzu. Za namową kuzyna ojca, Teofil Firlik przystępuje do miejscowej drużyny strażackiej, która została wysłana z Poznania do Szczecina, w celu opanowywania pożarów, które trawiły miasto. Nad Odrę
ekipa przybywa 4 maja 1945 roku. Strażacy zamieszkali w remizie przy dzisiejszej ulicy
Grodzkiej. Ocalała ona jakimś cudem, z wojennej pożogi i była pierwszą siedzibą
polskiej straży pożarnej w mieście. Pożary wybuchają co i rusz z rozmaitych przyczyn. Strażacy mają więc pełne ręce roboty.
opuścić Swarzędz i wyjechać do Starachowic, do Generalnej Guberni, gdzie mężczyźni znaleźli pracę w miejscowej fabryce zbrojeniowej. W kwietniu 1945 roku, po ucieczce Niemców z Wielkopolski, Firlikowie są już ponownie w Swarzędzu. Za namową kuzyna ojca, Teofil Firlik przystępuje do miejscowej drużyny strażackiej, która została wysłana z Poznania do Szczecina, w celu opanowywania pożarów, które trawiły miasto. Nad Odrę
ekipa przybywa 4 maja 1945 roku. Strażacy zamieszkali w remizie przy dzisiejszej ulicy
Grodzkiej. Ocalała ona jakimś cudem, z wojennej pożogi i była pierwszą siedzibą
polskiej straży pożarnej w mieście. Pożary wybuchają co i rusz z rozmaitych przyczyn. Strażacy mają więc pełne ręce roboty.
9 maja ekipa, w której służy Teofil Firlik otrzymuje pilne wezwanie do pożaru w odległej od centrum dzielnicy Krzekowo. Na skrzyżowaniu ulicy Jagiellońskiej i alei Piastów, wóz strażacki zderza się z pędzącą z naprzeciwka sowiecką ciężarówką wojskową, kierowaną przez nietrzeźwego kierowcę. Ginie Teofil Firlik a dwóch jego kolegów strażaków jest ciężko rannych wypadku.
Dziś można tylko domniemywać, dlaczego śmierć Firlika wywołała tak ogromne wrażenie na wszystkich ówczesnych szczecińskich Polakach. Emocje te oddaje tekst specjalnego plakatu, rozlepionego 10 maja na murach Szczecina:
Odezwa ws Firlika 24 Maja 1945
„Obywatele, jeden z naszej awangardy, strażak Firlik, w wypełnianiu ciężkich obowiązków, padł na posterunku. Eksportacja zwłok ze strażnicy pożarnej przy ulicy Mönchenstrasse do Kościoła Farnego Świętego Jana Chrzciciela odbędzie się jutro, dnia 11 maja 1945 roku o godzinie 8. Uczcijmy jego pamięć tłumnym wzięciem udziału w pogrzebie. Dokumentując w ten sposób, gotowość do każdych czynów ofiarnych w obronie naszego grodu, Szczecina.”
10 Maja 1945 Pogrzeb Teofila Firlika
Czemu wypadek samochodowy wywołał aż takie wzburzenie? Czy liczny udział polskich pionierów w pogrzebie - trumnie Firlika towarzyszyła orkiestra polskich strażaków, w galowych mundurach z polskimi orzełkami – był protestem przeciwko skandalicznemu zachowywaniu się żołnierzy sowieckich w mieście? A może władze polskie wobec groźby powrotu miasta do Niemiec potrzebowały jakichś demonstracji, obecności Polaków w mieście? Tak czy inaczej, Teofil Firlik został uroczyście pochowany na terenie kościoła
Świętego Jana Chrzciciela, przy dzisiejszej ulicy Bogurodzicy. Pamięć o nim, była na tyle silna, że parę miesięcy potem, jego imieniem nazwano ulicę Mnisią. W 1958 roku tamtej ulicy przywrócono tradycyjną nazwę - Grodzka a imię Firlika dostała ulica Mosiężna w dzielnicy Drzetowo-Grabowo, która nosi to miano do dziś. W 1974 roku szczątki strażaka przeniesiono na Cmentarz Centralny, zaś Teofil Firlik został patronem memoriału konkursu strażaków, który odbywa się w Szczecinie od 1985 roku.
Świętego Jana Chrzciciela, przy dzisiejszej ulicy Bogurodzicy. Pamięć o nim, była na tyle silna, że parę miesięcy potem, jego imieniem nazwano ulicę Mnisią. W 1958 roku tamtej ulicy przywrócono tradycyjną nazwę - Grodzka a imię Firlika dostała ulica Mosiężna w dzielnicy Drzetowo-Grabowo, która nosi to miano do dziś. W 1974 roku szczątki strażaka przeniesiono na Cmentarz Centralny, zaś Teofil Firlik został patronem memoriału konkursu strażaków, który odbywa się w Szczecinie od 1985 roku.
Tablica ku czci Teodora Firlika