Grupa ta powstała w zasadzie już w roku 1980, bo wtedy został skompletowany skład zespołu, który zaczął intensywne próby, ale swój pierwszy koncert Republika zagrała dopiero w kwietniu roku następnego i oficjalnie właśnie rok 1981 uznaje się za datę powstania zespołu. Gdyby jednak sięgnąć głębiej do historii tego zespołu, to okaże się, że jego początki datują się już na połowę lat 70, kiedy to zawiązała się grupa o nazwie Res Publica. Następujące potem w tej grupie zmiany kadrowe i stylistyczne doprowadziły ostatecznie do przeobrażenia się tej formacji w Republikę.
Ten pierwszy koncert Republika zagrała oczywiście w Toruniu, gdzie zespół powstał i funkcjonował. Koncert okazał się jednak według członków grupy absolutną klapą, głównie ze względu na marny repertuar. Dlatego zaraz potem zdecydowali się wyrzucić wszystkie zagrane wtedy piosenki do kosza. Wszystkie, oprócz jednej... Tym jedynym utworem z pierwszego repertuaru Republiki, który przetrwał i jakieś dwa lata później stał się zresztą wielkim hitem, była ,,Biała flaga”. Utwór ten powstał, kiedy w Republice grał jeszcze pianista Adam Szałach, bo to nie Grzegorz Ciechowski grał na początku na fortepianie w Republice. Grzegorz był flecistą. Kiedy powstawała Republika nie miał być nawet wokalistą. Intensywnie szukano wtedy jakiegoś wokalisty. Przez przesłuchania przewinęło się wielu kandydatów, z których żaden jednak nie zyskał uznania. Wtedy wszyscy zgodnie stwierdzili : niech Grzesiek Ciechowski śpiewa. Może nie dysponuje wielkim głosem, ale ma charyzmę, talent do interpretacji wokalnej, da radę. No i dał!
Pierwszym hitem, jaki Republika wylansowała, był ,,Kombinat”. Było to późną wiosną roku 1982, a więc nieco ponad rok po pierwszym koncercie, jaki Republika dała w Toruniu. Przez cały 1982 rok zespół lansował przebój za przebojem. Po ,,Kombinacie” kolejno były to ,,Sexy Doll”, Telefony”, ,,Biała flaga” i na początku roku 1983 ,,Gadające głowy”. Trwało wtedy prawdziwe szaleństwo na punkcie tego zespołu. A Republika w tym czasie szykowała już swoją debiutancką płytę. Kiedy się ukazała, to dużym zaskoczeniem dla wszystkich był fakt, że żaden z pięciu wcześniejszych hitów Republiki na niej się nie znalazł. Na albumie ,,Nowe sytuacje”, wydanym w roku 1983, pojawił się bowiem całkiem nowy materiał, ale jak się później okazało, znów pełen hitów takich jak ,,Śmierć w bikini”, ,,Halucynacje”, ,,Znak równości” i ,,Arktyka”.
To były czasy, kiedy płyty były jeszcze oczywiście winylowe a rynkiem wydawniczym rządziły nienormalne prawa. Niełatwo było wydać wtedy płytę nawet najpopularniejszym wykonawcom rockowym. A jak już coś się udało nagrać, to firmom wydawniczym wcale nie zależało na tym, aby to się sprzedało. Pierwsza płyta Republiki ,,Nowe sytuacje” kosztowała w sklepie 700 starych zł. To były olbrzymie pieniądze. Normalnie płyta kosztowała wtedy 160 zł. Mimo niesamowicie wygórowanej ceny, ,,Nowe sytuacje” rozeszły się w nakładzie 260 tysięcy egzemplarzy.
Z kolei drugi album Republiki ,,Nieustanne tango", który ukazał się w roku 1984, wydany został w tak zaniżonym nakładzie, że w ekspresowym tempie zniknął z rynku i był praktycznie nie do kupienia. Z tej właśnie płyty pochodzi ,,Obcy astronom", jedna z najpiękniejszych piosenek Republiki. To oczywiście piosenka z tekstem Grzegorza Ciechowskiego. On skomponował też muzykę, choć nie sam, bo razem z gitarzystą Zbigniewem Krzywańskim. To sytuacja niezwykła, bo Grzegorz Ciechowski był najczęściej jedynym i samodzielnym kompozytorem i autorem tekstów piosenek Republiki.
Tylko jeden zespół swoją popularnością dorównywał wtedy Republice. To była oczywiście grupa Lady Pank. Fani obu zespołów bardzo się zresztą nie lubili i toczyli różnego rodzaju słowne boje. Wymyślano na siebie nawzajem obraźliwe wierszyki, co było o tyle dziwne, że muzycy obu zespołów utrzymywali między sobą bardzo dobre kontakty. Grzegorz Ciechowski napisał nawet potem dla Lady Pank tekst do piosenki ,,Zostawcie Titanica”, a Jan Borysewicz zagrał na pierwszym albumie Obywatela G.C.
Mniej więcej w tym czasie kiedy ukazywała się płyta ,,Nieustanne tango", Grzegorza Ciechowskiego powołano do wojska. Przez jakiś czas zespół nie mógł więc koncertować i przez to zarabiać. Członkowie grupy zaczęli odczuwać coraz mocniej problemy finansowe. W 1986 roku przystąpili do nagrywania trzeciej płyty i niestety szybko się rozeszli. Powodem był podział pieniędzy pomiędzy Grzegorzem Ciechowskim a pozostałą trójką muzyków. W każdym razie Republika tej trzeciej płyty nie nagrała, bo się po prostu rozpadła. Grzegorz Ciechowski materiał szykowany na trzecią Republiki nagrał więc jako Obywatel G.C., a pozostała trójka muzyków zatrudniła do śpiewania Roberta Gawlińskiego, tworząc z nim zespół o nazwie Opera, który jednak nie zdobył popularności i szybko zniknął...
Po czterech latach Republika wznowiła jednak działalność i to w oryginalnym składzie. Okazją ku temu był festiwal w Opolu w roku 1990. Organizowano wtedy specjalny koncert, podczas którego miały być przypomniane wielkie przeboje polskiego rocka z lat 80. Nikt nie wyobrażał sobie, żeby taki koncert mógł odbyć się bez Republiki. Organizatorzy skontaktowali się z Grzegorzem Ciechowskim, pytając go czy jest szansa na reaktywację Republiki. On nosił się z takim zamiarem już od jakiegoś czasu, więc zadzwonił do kolegów z taką propozycją. I o dziwo, wszyscy zgodzili się niemal natychmiast!
Po znakomitym występie w Opolu Republika pojechała jeszcze na trasę koncertową do Stanów Zjednoczonych. O zespole znów zrobiło się głośno. Wszystko szło doskonale, więc Grzegorz zaproponował, aby po powrocie do Polski nagrać nową płytę i grać dalej. Na to jednak nie chciał się zgodzić basista Paweł Kuczyński i zdecydował się odejść. Na jego miejsce przyjęto później Leszka Biolika, ale pierwsza po reaktywacji płyta zatytułowana ,,Republika 1991” nagrana została bez basisty, tylko w trzyosobowym składzie. Na albumie tym grupa nagrała nowe wersje swoich starych piosenek, ale tylko tych tych, które wcześniej nie znalazły się na żadnym albumie. Do tego dołożono cztery całkiem nowe utwory.
W roku 1993 ukazała się kolejna płyta Republiki, zatytułowana ,,Siódma pieczęć", a dwa lata potem album ,,Republika marzeń".
Ostatnim albumem Republiki okazała się ,,Masakra", wydana w roku 1998. Dla wielu fanów był to najlepszy album tego zespołu nagrany po reaktywacji. Z niecierpliwością oczekiwano, co będzie dalej. W 2001 roku Republika zaczęła nagrywać utwory na swoją kolejną płytę, ale niestety 22 grudnia wszystkich fanów tego zespołu zmroziła informacja, że Grzegorz Ciechowski nie żyje... Zaledwie cztery i to nie skończone tak naprawdę jeszcze utwory, które Republika zdążyła wtedy zarejestrować, opublikowane zostały po śmierci Grzegorza na specjalnym wydawnictwie, zatytułowanym po prostu ,,Republika"...
26-08-2011