Na Ińskim Lecie Filmowym od lat prezentowane jest kino ukraińskie. Tak było i tym razem. Zaprezentowany został polako-ukraiński film „Wszystko ma żyć” , po nim odbyło się spotkanie z reżyserką Tatianą Dorodnitsynową i reżyserem Andrijem Lytvynenko.
„Wszystko ma żyć” to opowieść o Annie, która pomimo wielu trudności sie nie poddaje. Kiedy cały świat wokół niej pogrąża się w ciemności, Anna, najsilniejsza kobieta na świecie, decyduje się pozostać na Ukrainie, aby ratować najbardziej bezbronnych – zwierzęta. Swoim bezinteresownym podejściem i optymizmem zaraża szybko lokalną społeczność, a dzięki sile mediów społecznościowych dociera daleko poza granice Ukrainy.