- Mamy spokojny rok w przemyśle stoczniowym, jest szansa aby stocznie wróciły z Azji do Europy - mówił na spotkaniu z mieszkańcami wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk. Konflikt z Chinami może spowodować że przemysł stoczniowy wróci do Europy.
Rosyjskie statki z wyłączonymi transmiterami umożliwiającymi ich lokalizację przewożą ropę przez Bałtyk. W ten sposób omijają unijne sankcje. Jednostki takie określane są mianem statków duchów. Kapitan Jerzy Lipiński obawia się o ich stan techniczny, gdyż często są to jednostki stare. Rosyjskie statki ładują ropę naftową w dwóch portach bałtyckich Ust Łudze i Primorsku. Przepływają przez cieśniny duńskie, a na wysokości Maroka ropa przeładowywana jest na większe tankowce, które wożą ją do Azji.