29-letni nożownik ze Świnoujścia został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Mężczyzna na zakładniczkę wziął własną matkę.
Mężczyzna zrobił z własnej matki zakładniczkę, co było połączone ze szczególnym udręczeniem. Groził jej śmiercią i spowodował poważne obrażenia - takie są ustalenia prokuratury, którym zatrzymany nie zaprzecza.
- Przyznał się do tego, że takie zdarzenie miało miejsce, niemniej jednak zaprzeczał, ażeby miał zamiar swojej matce wyrządzić krzywdę - mówi prokurator Łukasz Błogowski.
Matka mężczyzny jest pod opieką lekarzy, ale jej życiu i zdrowiu nic nie zagraża.
- Została przesłuchana w charakterze świadka złożyła obszerne zeznania - dodaje Błogowski.
Prokurator złożył do Sądu Rejonowego w Świnoujściu wniosek o trzymiesięczny areszt wobec nożownika. Do zdarzenia doszło w piątek - 21 marca w sanatorium przy ul. Żeromskiego w Świnoujściu. Mężczyzna uderzył swoją matkę, po czym przyłożył jej nóż do gardła i groził, że ją zabije. Po negocjacjach z policjantami został zatrzymany.
- Przyznał się do tego, że takie zdarzenie miało miejsce, niemniej jednak zaprzeczał, ażeby miał zamiar swojej matce wyrządzić krzywdę - mówi prokurator Łukasz Błogowski.
Matka mężczyzny jest pod opieką lekarzy, ale jej życiu i zdrowiu nic nie zagraża.
- Została przesłuchana w charakterze świadka złożyła obszerne zeznania - dodaje Błogowski.
Prokurator złożył do Sądu Rejonowego w Świnoujściu wniosek o trzymiesięczny areszt wobec nożownika. Do zdarzenia doszło w piątek - 21 marca w sanatorium przy ul. Żeromskiego w Świnoujściu. Mężczyzna uderzył swoją matkę, po czym przyłożył jej nóż do gardła i groził, że ją zabije. Po negocjacjach z policjantami został zatrzymany.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek