Michael Patrick Kelly kazał nam czekać na swój nowy album aż cztery lata, a kolejne zapowiadające go single odnosiły duże sukcesy. "Beautiful Madness" i "Throwback" zajęły topowe pozycje na radiowych listach przebojów w wielu krajach w Europie, a piosenka "Blurry Eyes" znajduje się obecnie na drugim miejscu Szczecińskiej Listy Przebojów. A czemu artysta uważa ten krążek za najlepszy w swoim dotychczasowym dorobku? Jak nam powiedział: "Poświęciłem mu najwięcej czasu. Napisałem 60 piosenek. Wszyscy mówili: "Kiedy ukaże się płyta?". A ja odpowiadałem: "Potrzebuję więcej czasu". Chciałem zrobić coś wyjątkowego. Myślę, że jako artysta przechodzisz przez różne fazy i czuję, że teraz jestem dojrzalszy. Moje piosenki i teksty mają dużo głębi. Nie chciałem zrobić płyty, która prezentowałaby tylko jeden gatunek, tu jest tego więcej - pop, rock, folk. Chciałem zrobić płytę, która byłaby moją osobistą playlistą. Taką, na której są delikatne piosenki, ale i te rockowe - jak to zwykle bywa na koncertach". Tytuł albumu, jak i okładka nawiązują do łodzi, ale "B.O.A.T.S." to też inicjały "Based on a True Story" czyli "Oparte na prawdziwej historii". Piosenkarz pisał teksty zainspirowane wydarzeniami ze swojego życia lub opowieściami bliskich mu osób.