Szkocka wokalistka Emeli Sandé dołączyła do swojej dyskografii czwartą płytę, która jest przy okazji pierwszym albumem artystki wydanym w niezależnej wytwórni. Plan na materiał był jasno wytyczony: "Chciałam, aby ta płyta był dynamiczna i ekscytująca. I wiedziałam też, że chcę wyjść z mojej strefy komfortu. Historia, którą chcę opowiedzieć, jest taka, że wszystko jest możliwe i wspaniale jest żyć". Emeli zależało także na tym, by przekazać słuchaczom dużo siły i radości życia. Przyznała, że pod względem komponowania i pisania tekstów nigdy jeszcze nie czuła takiej wolności. Brzmieniowo "Let's Say for Instance" nawiązuje do soulu, R'n'B i disco. Album dotarł do piątego miejsca na brytyjskiej liście najlepiej sprzedających się płyt niezależnych.