Portowcy wygrali w sobotę na wyjeździe z Ruchem Chorzów 2:1 w przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego. W 19 minucie prowadzenie dla Dumy Pomorza uzyskał Dawid Kort. W 28 minucie do remisu doprowadził Bartosz Nowak i do przerwy było 1:1. Zwycięskiego gola dla Pogoni w 82 minucie strzałem głową zdobył Adam Frączczak i było to jedenaste ligowe trafienie naszego napastnika w tym sezonie.

Kazimierz Moskal nie krył, że spotkanie nie było dobre w wykonaniu Portowców, ale przyznał, że ważne są zdobyte trzy punkty.

- Przede wszystkim gratulacje dla moich zawodników. Nie był to ani łatwy ani ładny mecz w naszym wykonaniu. Ważne, że przede wszystkim tutaj wygraliśmy, bo tylko to się dla nas dzisiaj liczyło. Grając może nie najlepszy futbol stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji. Cieszy to, że w końcówce zdołaliśmy przechylić szalę na swoją korzyść. Te święta na pewno będą dla nas spokojniejsze i radośniejsze - mówił na konferencji trener Moskal.

Zdobywca decydującej bramki Adam Frączczak cieszył się z gola i ważnego zwycięstwa, ale był wyraźnie niezadowolony z postawy zespołu.

- Cieszę się z bramki, bo pomogło nam to wygrać. Nie ważne kto strzela, ważne że wygraliśmy. Chociaż trzeba powiedzieć sobie szczerze, że byliśmy dzisiaj słabi i musimy sobie o tym porozmawiać, bo nie możemy tak grać - mówił po meczu Frączczak.

Po wygranej w Chorzowie ekipa trenera Kazimierza Moskala ma na swoim koncie 39 punktów i awansowała na szóste miejsce w tabeli, które jednak może stracić po pozostałych pojedynkach 29 kolejki. Za tydzień w Szczecinie piłkarze Pogoni na zakończenie sezonu zasadniczego zmierzą się z Lechią Gdańsk.

Ruch Chorzów - Pogoń Szczecin 1:2 (1:1)
0:1 - Kort 19'
1:1 - Nowak 28'
1:2 - Frączczak 82'

Składy:
Ruch Chorzów: Hrdlicka - Konczkowski, Grodzicki Ż, Kowalczyk, Koj Ż - Przybecki, Urbańczyk (86' Arak), Surma, Nowak (78' Walski), Moneta (64' Pazio) - Niezgoda.

Pogoń Szczecin: Słowik - Rudol Ż, Rapa, Fojut, Nunes - Listkowski (73' Drygas Ż), Matras, Delew (90+2' Matynia), Kort (81' Ciftci), Gyurcso - Frączczak.