Z kolei na następny dzień urzędnicy miejscy zaznaczyli, że umowy z głównym wykonawcą inwestycji jeszcze nie ma i nie potwierdzili tego terminu.

Jak tłumaczył rzecznik Pogoni Krzysztof Ufland, klub chciał zwyczajnie przekazać informację o organizacji przyszłych meczów.

- Jako klub bardzo intensywnie pracujemy nad tym, co w obrębie stadionu, ale dotyczące bezpośrednio meczów i kibiców na stadion - powiedział Ufland.

- Miasto tego nie rozumie, że trzeba zadbać o licencję, o zgody, zabezpieczyć te mecze? - dopytywał prowadzący audycję Konrad Wojtyła.

- Miasto to rozumie - odpowiadał Ufland. - Myślę, że to my również jako klub w jednym lub w dwóch punktach wychyliliśmy się minimalnie poza ten zakres naszych działań i to uruchomiło pewną czujność miasta. Mówimy z miastem tym samym językiem.

Umowa między miastem, a głównym wykonawcą firmą Doraco ma być podpisana najpóźniej 17 marca. Jak powiedzieli nam przedstawiciele Doraco, spółka musi jeszcze skompletować część dokumentów m.in. dotyczących uprawnień kadry budowlanej.