Misiło zastrzegł, że decyzję podejmą władze partii, ale on nie wyklucza swojego startu i rzucenia wyzwania Piotrowi Krzystkowi za dwa lata.

- Zobaczymy. Polityka to gra strategiczna, a mamy jeszcze dużo czasu i teraz nie można wykluczać różnych scenariuszy. Priorytetem jest to, abyśmy sprawili, że w mieście pojawi się nowy gospodarz, bo po 10 latach jest marazm - stwierdził Misiło.

O chęci startu w wyborach otwarcie mówił poseł PO Sławomir Nitras, a na giełdzie nazwisk wymienia się również jego kolegów Bartosza Arłukowicza czy Arkadiusza Marchewki. Mówi się także o starcie Grzegorza Napieralskiego, obecnie senatora niezależnego.