"Rozwali klikę rządzącą miastem" - kolejna osoba zapowiada swój start w wyścigu o fotel prezydenta Szczecina.
Małgorzata Jacyna-Witt w 2014 roku jako jedyna nawiązała walkę z Piotrem Krzystkiem, ale przegrała z nim w drugiej turze wyborów. Ze swojego komitetu nie wprowadziła żadnych radnych, choć ona sama po raz kolejny zdobyła mandat w szczecińskiej radzie miasta.
W ten weekend na swoim profilu w portalu społecznościowym zadeklarowała start w kolejnych wyborach. Chyba że znajdzie się osoba, która "włączy jej propozycje do swojego programu". I powinien to być kandydat wielu różnych środowisk, bo "tylko współpraca daje szansę wygranej". Jeżeli taki się nie znajdzie, Jacyna-Witt wystartuje po raz kolejny "bo poważnie traktuję moje miasto i znam je jak nikt inny" - pisze radna.
Chęć zmierzenia się z Piotrem Krzystkiem wcześniej zadeklarował poseł PO Sławomir Nitras, mówi się także o na przykład Bartoszu Arłukowiczu. Do tego, że "czuje się namawiany do startu" przyznał także Grzegorz Napieralski.
Wybory na prezydenta Szczecina odbędą się za dwa lata.
W ten weekend na swoim profilu w portalu społecznościowym zadeklarowała start w kolejnych wyborach. Chyba że znajdzie się osoba, która "włączy jej propozycje do swojego programu". I powinien to być kandydat wielu różnych środowisk, bo "tylko współpraca daje szansę wygranej". Jeżeli taki się nie znajdzie, Jacyna-Witt wystartuje po raz kolejny "bo poważnie traktuję moje miasto i znam je jak nikt inny" - pisze radna.
Chęć zmierzenia się z Piotrem Krzystkiem wcześniej zadeklarował poseł PO Sławomir Nitras, mówi się także o na przykład Bartoszu Arłukowiczu. Do tego, że "czuje się namawiany do startu" przyznał także Grzegorz Napieralski.
Wybory na prezydenta Szczecina odbędą się za dwa lata.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Ha Ha Ha. Jacyna na prezydenta ha ha ha. Czy ta kobieta kiedykolwiek zrozumie, że Szczecinianie jej nie chcą, czy jest tak zaślepiona rządzą władzy, że nie dostrzega żadnych sygnałów wokół siebie.
Tej pani już dziękujemy !
Znowu będzie całe miasto oklejone jej mordą, choć sama jest przeciwniczką reklam.
A spróbujcie zarzucić jej hipokryzje. Najlepiej przed sądem. To dopiero będą cyrki.
I znowu się jej synalek Łukasz J. włączy w jej kampanię i pomoże mamusi swoimi komentarzami na rynsztokowym poziomie.