Działaczka Wiosny komentuje aferę pedofilską w Słupsku z czasów, gdy miastem rządził Robert Biedroń. - Oczywiście, że w tej sprawie zachował się właściwie - zapewniała Anita Kucharska-Dziedzic w "Rozmowie pod krawatem".
Tymczasem prokuratura twierdzi, że ani prezydent, ani podlegli mu urzędnicy nie powiadomili służb o przypadkach molestowania dziewcząt.
Wyjaśniając: instruktor tańca zatrudniony w Słupskim Ośrodku Kultury jest oskarżony przez śledczych, że trzy dziewczynki doprowadził do "obcowania płciowego", a czwartą do "poddania się innym czynnościom seksualnym". Władze Słupska dostały w tej sprawie anonim i uznały go za niewiarygodny.
Urzędnicy Biedronia zachowali się właściwie - stwierdziła działaczka Wiosny.
- Oczywiście, wszystkie procedury zostały zachowane. Ten nauczyciel tańca nie pracuje w domu kultury i Robert Biedroń nie przeniósł go do innej placówki, żeby - na przykład - go ukryć i zachować mu funkcje nauczyciela. Ten człowiek nie pracuje - argumentowała Anita Kucharska-Dziedzic.
W programie telewizyjnym "Kropka nad i" Robert Biedroń stwierdził, że "natychmiast zawiesiłem tego faceta, natychmiast złożyłem doniesienie do prokuratury". Jednak prokuratura tych słów Roberta Biedronia nie potwierdza.
Na prośbę "Rzeczpospolitej" o komentarz - już po programie - lider Wiosny napisał: "urzędnicy w pełnym zakresie współpracowali z policją i prokuraturą". Nie wspomniał, że wcześniej jego urzędnicy uznali anonimowe zawiadomienie o pedofilii za niewiarygodne.
Wyjaśniając: instruktor tańca zatrudniony w Słupskim Ośrodku Kultury jest oskarżony przez śledczych, że trzy dziewczynki doprowadził do "obcowania płciowego", a czwartą do "poddania się innym czynnościom seksualnym". Władze Słupska dostały w tej sprawie anonim i uznały go za niewiarygodny.
Urzędnicy Biedronia zachowali się właściwie - stwierdziła działaczka Wiosny.
- Oczywiście, wszystkie procedury zostały zachowane. Ten nauczyciel tańca nie pracuje w domu kultury i Robert Biedroń nie przeniósł go do innej placówki, żeby - na przykład - go ukryć i zachować mu funkcje nauczyciela. Ten człowiek nie pracuje - argumentowała Anita Kucharska-Dziedzic.
W programie telewizyjnym "Kropka nad i" Robert Biedroń stwierdził, że "natychmiast zawiesiłem tego faceta, natychmiast złożyłem doniesienie do prokuratury". Jednak prokuratura tych słów Roberta Biedronia nie potwierdza.
Na prośbę "Rzeczpospolitej" o komentarz - już po programie - lider Wiosny napisał: "urzędnicy w pełnym zakresie współpracowali z policją i prokuraturą". Nie wspomniał, że wcześniej jego urzędnicy uznali anonimowe zawiadomienie o pedofilii za niewiarygodne.
Zobacz także
![](../serwis_informacyjny/pliki/2019/2019-11-21_157432770410.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2016/2016-12-29_148299830510.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2019/2019-03-14_155255081410.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2020/thumb_480_0/2020-05-26_159047789410.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2019/2019-05-26_155886078910.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2020/thumb_480_0/2020-05-22_159013468410.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2015/2015-09-07_1441607711.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2019/2019-11-25_157467275610.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2015/2015-09-07_1441607711.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2019/2019-09-16_156861556010.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2018/2018-03-31_152249211510.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2019/2019-03-07_155194833110.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2020/thumb_480_0/2020-05-18_158979017010.jpg)