Czuję na szyi dużo młodszej konkurencji, ale to przyjemne uczucie. Dzisiaj głos w większości oddaję młodemu i zdolnemu Donaldowi. Sześciolatkowi, który sam napisał felieton, a jego tata mi go wysłał. Nie ukrywam - zrobiło mi to dzień i chciałem się Wam pochwalić.