14 stycznia 1993 roku niedaleko niemieckiej wyspy Rugia, zatonął polski prom „Jan Heweliusz”. Niektórzy z ocalonych z katastrofy ciągle powracają do nocy, kiedy wiatr wiał z prędkością 180 km/h, a sześciometrowe fale przewróciły "Jana Heweliusza". Także ich rodziny żyją z traumą tamtej nocy. I ciągle powraca pytanie: czy mogło być inaczej?
W 32. rocznicę tej katastrofy przypomnimy reportaż Katarzyny Wolnik-Sayny "Wyjść dwie godziny później", w realizacji dźwiękowej Wawrzyńca Szwai.
Po reportażu zapraszamy do wysłuchania rozmowy Małgorzaty Frymus z Adamem Zadwornym o jego książce "Heweliusz. Tajemnica katastrofy na Bałtyku".