Motyw świata jako teatru jest znany już od antyku, ale spopularyzowany został przez Szekspira. Taki obraz uświadamia nam, że jesteśmy tylko aktorami, którzy wchodzą na scenę życia i kolejno z niej znikają. A los człowieka nie spoczywa w jego rękach, jak głosił Jan Kochanowski w jednej ze swych fraszek.