"Bardzo lubię te napisy, wyzierające tu i ówdzie ze wszystkich możliwych dziur, szczelin w fundamentach, spod progów, z podświadomości miasta...". Na zdjęciu napis na wejściu do kamienicy przy Powstańców Wielkopolskich w Szczecinie, ale cytat dotyczy polskich napisów w Stanisławowie ( Jurij Andruchowycz - Ostatnie terytorium). Fot. Agata Rokicka [Radio Szczecin]
W 1945 roku Szczecin stał się polskim miastem. Zamieszkali tu Polacy, ale miejsce, do którego przybyli było obce: niemieckie napisy na murach, niemieckie książki i dokumenty, nawet na przedmiotach codziennego użytku obco brzmiące słowa.
Obrazuje to wiersz Artura Daniela Liskowackiego "Kalt-Warm” z tomu „Atlas ptaków polskich":