Szczecin 1945 - bohaterowie, antybohaterowie i zwykli pionierzy
Radio SzczecinRadio Szczecin » Szczecin 1945 - bohaterowie, antybohaterowie i zwykli pionierzy » Felietony
„Jedynym grzechem jest tchórzostwo” – taki styl propagandy III Rzeszy wytwarzał mentalność fanatyków, którzy pozostawali w opuszczonym przez Niemców Szczecinie w celu przeprowadzania akcji dywersyjnych.
„Jedynym grzechem jest tchórzostwo” – taki styl propagandy III Rzeszy wytwarzał mentalność fanatyków, którzy pozostawali w opuszczonym przez Niemców Szczecinie w celu przeprowadzania akcji dywersyjnych.

Ten motyw powtarza się we wszystkich wspomnieniach z pierwszych trzech tygodni po odbiciu Szczecina spod władzy Niemców. Plaga pożarów i podpaleń. Hitlerowcy wycofując się z miasta, pozostawili grupy dywersyjne złożone z najbardziej fanatycznych SS-manów i członków Hitlerjugend. Dywersanci spod znaku swastyki mieli przygotowane kryjówki w gruzach Szczecina i okolicznych lasach. Przebrani w cywilne ubrania, działali w nocy, inicjując pożary w różnych punktach miasta. Ich zwalczaniem zajmowały się sowieckie patrole, złapanych dywersantów często rozstrzeliwano na miejscu lub wysyłano z innymi niemieckimi jeńcami na Sybir. Zatrzymywania podejrzanych grup niemieckich cywili, dokonywała też polska milicja, ale byli to w większości ochotnicy, którzy nie mieli jeszcze wojskowego, czy milicyjnego doświadczenia. Do dzisiaj cała ta sprawa nie jest odpowiednio zbadana. Mało kto wtedy prowadził dokumentacje incydentów z udziałem niemieckich dywersantów.


Szczecin ulica Staromiejska w pierwszych dniach po wesciu Rosjan. W takich ruinach urządzały swoje kryjowki niemieckie grupy dywersyjne
Ulica Staromłyńska tuż po zajęciu miasta przez Rosjan. W takich gruzach ukrywały się grupy nazistowskich podpalaczy.


Nieco światła na te wydarzenia rzuciłaby dokumentacja sowieckiej NKWD ale ta spoczywa w pilnie strzeżonych archiwach w Moskwie. Ale nieco śladów po tamtych atakach pogrobowców III Rzeszy pozostało we wspomnieniach Polaków z tamtych dni. Były to dni wytężonej służby dla pierwszych polskich strażaków, którzy objęli remizę przy ulicy Grodzkiej. Do gaszenia pożarów skierowano wtedy wielu Polaków, którzy zgłaszali się do władz miasta, gotowi do ochotniczej służby. W raporcie polskich władz miejskich dla urzędu Pełnomocnika Rządu w Pile z 1 maja 1945 czytamy:

„Proszę o niezwłoczne zarządzenie przysłania obsad straży pożarnej z Poznania i innych miast do Szczecina. Dziś było 21 pożarów, z czego 17 dywersyjnych, według oświadczenia komendanta miasta. W tej chwili gasimy podpalony gmach Urzędu wojewódzkiego (skrzydło północne). Pożar wybuchł w piwnicy – wyraźne podpalenie przez dywersję, mimo posterunków”.

Wspomniany w raporcie pożar zniszczył bezcenną dokumentację i plany portu szczecińskiego. Utrudniło to potem odbudowę urządzeń portowych.

Piotr Zaremba pisząc o wydarzeniach w dniu 4 maja 1945 roku wspominał:

„Pożary w mieście nie ustawały i podpalacze działali nadal, omijając fragmenty dzielnic już przez nas zaludnionych. O tym, że niemieckie grupy wojskowe wciąż jeszcze działają z ukrycia świadczy incydent, jaki wydarzył się 4 maja o godzinie 15. Gdy Jan Lesikowski wciągał biało-czerwoną flagę na maszt gmachu zarządu miejskiego przy Jasnych Błoniach, strzelano do niego i jego kolegów z ruin narożnego domu przy ulicy Felczaka. Natychmiastowa obława przeprowadzona przez znajdujących się w gmachu poznańskich milicjantów pod dowództwem sierżanta Stefana Koniecznego, doprowadziła do ujęcia dwóch uzbrojonych hitlerowców w cywilnych ubraniach. Reszta Niemców dywersantów wycofała się do pobliskiego Lasu Arkońskiego, gdyż (jak się to za pięć dni okazało)- tam właśnie znajdował się zawczasu przygotowana baza do długotrwałej działalności dywersyjnej."

Ostatnią wielką akcją wzniecenia pożaru, którą przypisywano niemieckim dywersantom był pożar tak zwanego „Czerwonego ratusza” przy Placu Tobruckim. Według innej wersji gmach podpalił, strzegący go niemiecki strażnik, który w ataku szału wymordował własną rodzinę i podpalił gmach za pomocą kanistrów z benzyną. Tak czy inaczej budynek spłonął w całości, pełen bezcennej wtedy powierzchni biurowej. Przy okazji spłonęło też bardzo wiele dokumentacji miejskiej. Budynek odbudowano dopiero w 1959 roku. Od połowy maja liczba podpaleń o typowo dywersyjnym charakterze spada, ale pojawia się za to nowy problem - to pożary wzniecane przez pijanych żołnierzy sowieckich, lub podpalenia mające zamaskować działalność polskich szabrowników.


Ruiny spalonego tzw Czerwonego ratusza przy Placu Tobruckim w Szczecinie

Ruiny Czerwonego ratusza przy Placu Tobruckim pozostałe po podpaleniu gmachu w pierwszych dniach maja 1945.
 

Zobacz także

2022-09-12, godz. 16:10 "Szczecin 1945 - bohaterowie, antybohaterowie i zwykli pionierzy" Felieton Piotra Semki Do posłuchania w każdy piątek, o godz. 16.30 w magazynie Wszystko na gorąco. » więcej 2024-01-26, godz. 15:54 51. Pierwszy dzień w Szczecinie bez niemieckich barek z uchodźcami z Grodu Gryfa. 4 lipca 1945 roku (26.01.2024) Z perspektywy czasu robi wrażenie upór z jakim działacze Komunistycznej Partii Niemiec rządzący między końcem maja a końcem lipca ściągali do Szczecina… » więcej 2024-01-19, godz. 16:34 50. Wczesnym rankiem 3 lipca 1945 roku, wojewoda Leonard Borkowicz i prezydent Piotr Zaremba, wyruszają z Koszalina przez… Słynna autostrada „Berlinka” bardzo szybko umożliwiła im dojazd ze Szczecina do głównej kwatery sowieckiego marszałka pod Berlinem. Rezydował on w willowym… » więcej 2024-01-12, godz. 16:37 49. 1 lipca 1945 r. Rosjanie niespodziewanie wzywają Piotra Zarembę do Berlina. Na wszelki wypadek przysyłają po niego… W poprzednich odcinkach tego cyklu wspominałem, że okres przesilenia w kwestii przynależności Szczecina objawił się dziwnym fenomenem. Rosjanie po oddaniu… » więcej 2024-01-05, godz. 16:39 48. Koniec czerwca 1945 roku. Społeczny Komitet Pomocy Polakom w Szczecinie obchodzi Święto Morza (5.01.2024) Komitet Pomocy Polakom przez ponad dwa tygodnie między wyjazdem Piotra Zaremby z miasta a końcem niemieckich rządów pełnił dziwaczną rolę reprezentanta… » więcej 2023-12-29, godz. 16:32 47. Koniec czerwca, początek lipca 1945 - ostatnie dwa tygodnie władzy niemieckich komunistów nad Szczecinem (29.12… 20 czerwca 1945 roku niemiecki burmistrz Ernst Wiesner rozesłał do burmistrzów dzielnicowych specjalny okólnik. Przypominał w nim że w Szczecinie nie ma… » więcej 2023-12-22, godz. 16:39 46. Zdzisław Trzyciecki - pierwszy Polak urodzony po wojnie w Szczecinie (22.12.2023) Rok 1945 był czasem kiedy w polskim Szczecinie wszystko było pierwsze. Pierwsze szkoły, pierwsze polskie szpitale, pierwsze polskie oddziały straży pożarnej… » więcej 2023-12-15, godz. 16:44 45. Koniec czerwca 1945 r., Piotr Zaremba czeka na decyzję Rosjan i aliantów w sprawie Szczecina. Ekipa Bieruta zachowuje… Piotr Zaremba w trakcie swojego drugiego wygnania ze szczecina w drugiej połowie czerwca 1945 roku miał okazję do krótkiego odpoczynku po intensywnych dziesięciu… » więcej 2023-12-08, godz. 16:20 44. Ks. Kazimierz Świetliński, drugi polski kapłan w powojennym Szczecinie (8.12.2023) O ile ks. Floriana Berlik był pierwszym polskim kapłanem przybyłym do Szczecina – o tyle przybyły tu 12 czerwca 1945r. ks. Świetliński stał pionierem… » więcej 2023-12-01, godz. 16:41 43. Jak można było przeżyć jeden dzień w Szczecinie latem 1945 roku (1.12.2023) Jak można było przeżyć jeden dzień w Szczecinie latem 1945 roku jeśli było się Niemcem? Sięgnijmy do wspomnień Szczecinianina Otto Römlinga opisującego… » więcej
12345