Mimo, że dzieli nas jeszcze kilka dni od premiery albumu „Ta, co płonie z miłości”, zaplanowanej na 9 lutego 2024 roku, to już dziś mówi się, że będzie to jedna z najbardziej topowych płyt polskiej sceny alternatywno-popowej tego roku.
Paula Roma proponuje różnorodne brzmienie nie tylko wokalne, ale także instrumentalne. W dużej mierze, to zasługa nie tylko artystki, wszystkich muzyków, reżyserów dźwięku, ale również producentów krążka, choćby Jurka Zagórskiego – zdobywcy wielu producenckich nagród, współpracującego z Muńkiem Staszczykiem, Natalią Przybysz i Krzysztofem Zalewskim oraz Roberta Krawczyka (Dryskulla), tworzącego z takimi muzykami jak Mrozu, Sokół czy Dawid Podsiadło.
Wyjątkowy jest też booklet wydawnictwa; edycja Deluxe w wersji winylowej jako jedyna zawiera trzy ukryte domowe prevki, czyli szkice utworów prosto z salonu artystki oraz specjalny dodatek w postaci autorskiej książeczki kulinarnej – „aROMAtycznie#2″.
Na płycie wydanej przez Warner Music Poland znajduje się także duet z Belą Komoszyńską – znaną liderką zespołu Sorry Boys. I nie tylko o niej Paula mówi w wywiadzie, który równie polecam, jak jej najnowszy album.