Kapitan Gowin - Wreszcie dobre czasy nadeszły (nie, nic o wyborach)
Nie będzie o wyborach. Będzie o pogodzie, czyli uniwersalnym temacie, który jest awaryjną opcją rozmów, kiedy dyskusja wchodzi na tory pod tytułem ,,także tego".
Bo pogoda wreszcie zrobiła się ładna (TAK!).
Nieogolony, niewyspany, niewesoły, za to cyniczny, sfochowany, sfrustrowany, zdziwiony i wiecznie niezadowolony. Powinien się uśmiechać, ale jeśli to robi, to przez łzy. Kocha swoją rodzinę i jest miłośnikiem zwierząt, a także aktywności ruchowej, przede wszystkim boksu. Ale narzeka mówiąc nawet o tym, co lubi. Do tego wytyka absurdy i piętnuje głupotę - przede wszystkim swoją. Próbuje przy tym zachować dystans do siebie i przekonuje do tego też innych każdego ranka o 7.40. Mówią o nim, że pisze felietony, choć on nie znosi tego określenia, pełne satyry, cynizmu i złego humoru na dobry dzień w Radiu Szczecin.