Kapitan Gowin - W jaki sposób trzymać latarkę. I dlaczego nikt nigdy nie robi tego dobrze
Wejście w dorosłość to nie odebranie dowodu osobistego. To coś więcej. Coś więcej niż prawo jazdy, pierwsza miłość i legalnie kupiony alkohol. Wejście w dorosłość to pomoc ojcu przy remoncie i naprawach.
Nieogolony, niewyspany, niewesoły, za to cyniczny, sfochowany, sfrustrowany, zdziwiony i wiecznie niezadowolony. Powinien się uśmiechać, ale jeśli to robi, to przez łzy. Kocha swoją rodzinę i jest miłośnikiem zwierząt, a także aktywności ruchowej, przede wszystkim boksu. Ale narzeka mówiąc nawet o tym, co lubi. Do tego wytyka absurdy i piętnuje głupotę - przede wszystkim swoją. Próbuje przy tym zachować dystans do siebie i przekonuje do tego też innych każdego ranka o 7.40. Mówią o nim, że pisze felietony, choć on nie znosi tego określenia, pełne satyry, cynizmu i złego humoru na dobry dzień w Radiu Szczecin.